Karol i Iga w programie „Ślub od pierwszego wejrzenia” byli parą, która przykuła najwięcej uwagi wśród widzów. Ich burzliwe losy były najgorętszym punktem odcinków. Ostatecznie para nie zdecydowała się ze sobą zostać. Teraz Karol postanowił opowiedzieć całą prawdę o tym jaka była Iga i co dał mu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Wyłania się z tego mocno pogmatwany obraz.
Karol i Iga ostatecznie nie zdecydowali się po programie „Ślub od pierwszego wejrzenia” pozostać w małżeństwie. Na ekranie miliony widzów mogły obserwować ich poczynania. Czego byliśmy świadkami? Początkowo wydawało się, że od razu złapali ze sobą kontakt, jednak problemy zaczęły się już po około 1,5 tygodnia.
Czytaj też:
Iga krytykowała za wszystko męża. Można było odnieść wrażenie, że absolutnie nic jej nie odpowiada. Według niej mąż za mało się uśmiechał, albo nieodpowiednio do jej oczekiwań zachowywał. Zrobiła mu tez karczemną awanturę ponieważ nie chciał nią gotować posiłku. To miało miejsce na naszych oczach, ale co działo się gdy światła kamer gasły? Karol zdecydował opowiedzieć się o tym co wyrabiała Iga.
Ślub od pierwszego wejrzenia: Karol i Iga nie mieli żadnych szans. To zaszło za daleko
Podobno, według tego co twierdzi Karol, Iga tylko czekała aż ekipa programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” odjedzie i… nachodziła go w domu. Do tego stopnia, że mężczyzna musiał opuścić tymczasowo miejsce zamieszkania. Karol nie wyobraża sobie teraz mieć kontaktu z Igą. W kontrze do jej zażaleń o to , że program pokazał ją w złym świetle twierdzi, że nic tam nie było udawane.
„Były przedstawione rzeczy, które się zdarzyły. Jeżeli chodzi o jakąś reżyserię, bo czasem się mówi, że takie programy są reżyserowane, to to nie jest tak. Żadnej reżyserii tam nie ma. Te wszystkie sytuacje się zdarzyły.” – powiedział Karol.
Dodał, że choć nie chce miecze swoją byłą żoną póki co nic wspólnego to nadal żywi do niej szacunek i życzy jej wszystkiego co najlepsze. Karol przyznaje, że nie chce z nią utrzymywać nawet kontaktu pisanego, pomimo tego, że Iga takowego szukała.
Karol o Idze
„Nie winię Igi za rozpad tego małżeństwa, bo dla mnie wina zawsze leży po dwóch stronach. Może ja powinienem się wtedy jakoś inaczej zachować? (…) W pewnym momencie nie widziałem już drogi, żeby ten eksperyment i to małżeństwo mogło przetrwać, dlatego moją stuprocentową decyzją był rozwód. To była przemyślana i przeanalizowana decyzja. Wiedziałem, że nawet miesiąc dodatkowy nie pozwoliłby nam odbudować tej relacji.” – dodał.
Pomimo tego, że Karol wypowiada się tutaj w samych superlatywach o swojej byłej żonie, Iga może mu mieć to za złe. Wszystko przez to, że nawet w delikatnych i miłych słowach, ale jednak potwierdza to co tak bardzo jej się nie spodobało, bowiem uważa że prawda pokazana na ekranie była tą jedyną. Wierząc to co mówi, okazuje się że rzeczywistość mogła być jeszcze gorsza. A wy? co sądzicie na ten temat?
Polecamy również:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS