Raikkonen, ruszający do wyścigu w Soczi z trzynastego pola, miał naprawdę dobry start i pod koniec pierwszego okrążenia wspiął się na dziesiątą pozycję. Złapał dobry rytm jazdy, a kiedy zaczęło padać, zespół podjął właściwą decyzję o zmianie opon na przejściowe, dzięki czemu zyskał przewagę i przekroczył linię mety jako ósmy.
Wyścig drugiego z kierowców ekipy z Hinwil był bardziej burzliwy. Został uderzony na pierwszym okrążeniu. Do tego w samochodzie zawiodło radio i przez całe zawody podążał bez łączności ze swoją ekipą, ale mimo to udało mu się wziąć udział w kilku ciekawych starciach i manewrach wyprzedzania. Ostatecznie był szesnasty.
Wynik ten przekłada się na dorobek siedmiu punktów dla zespołu w klasyfikacji konstruktorów w sezonie 2021.
– To dobry wynik, o który ciężko walczyliśmy – powiedział Kimi Raikkonen. – Na suchej nawierzchni byliśmy w stanie dotrzymać kroku rywalom, ale wyprzedzanie nie było łatwe, zwłaszcza w pociągach DRS. Potem podjęliśmy właściwą decyzję w sprawie opon. Robiło się zbyt mokro i zaliczyliśmy pit stop, co pomogło nam w końcówce. Daliśmy z siebie wszystko i zyskaliśmy za to kilka punktów.
– To był burzliwy wyścig, w którym działo się dużo – przyznał Giovinazzi. – Zostałem uderzony w drugim zakręcie i straciłem kilka miejsc. Na dodatek od pierwszego okrążenia nie działało radio, więc komunikacja z zespołem była niemożliwa. Mam za sobą trudne popołudnie, zwłaszcza gdy pod koniec zawodów zaczęło padać i nie mogłem porozumieć się z zespołem w kwestii pit stopu. Generalnie cieszę się z rezultatu ekipy i już nie mogę doczekać się Turcji.
Alfa Romeo nie punktowała od czasu Grand Prix Węgier. Wówczas na Hungaroringu Raikkonen był dziesiąty.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS