Red Bull Racing zdecydował się w Rosji wyposażyć samochód Maxa Verstappena w nowy silnik. Wzięcie jednostki numer cztery – pierwszej ponad przyznany limit – skutkowało karą relegacji na koniec stawki.
Pojawiły się pogłoski, że Mercedes może postąpić podobnie w przypadku Lewisa Hamiltona. Nieoczekiwanie jednak, to Bottas otrzymał nowy silnik. Zaskoczenie wynikało z faktu, iż u Fina raptem dwa tygodnie wcześniej – podczas rywalizacji na Autodromo Nazionale di Monza – zamontowano „świeżą” jednostkę.
Obserwatorzy stwierdzili, że Mercedes postanowił poświęcić Bottasa, zesłać go w dół stawki, by ten próbował zatrzymać pogoń Verstappena. Sam kierowca po wyścigu jednak zapewniał, że nie taki był cel wymiany.
– Po prostu musieliśmy to zrobić – powiedział Bottas. – W przeciwnym wypadku byłoby duże ryzyko nieukończenia wyścigu. Mieliśmy trochę kłopotów i sytuacja była poważna.
– Teraz mam ten nowy w puli i jeden bardzo stary. Silnik z Monzy przepadł.
Nawet jeśli Mercedes chciał utrudnić życie Verstappenowi, plan nie powiódł się. Holender z łatwością minął Bottasa.
– On po prostu przebijał się przez stawkę i sam nie wiem… Muszę się przyjrzeć czy mogłem zrobić coś więcej. Po prostu mnie minął i zaczął wyprzedzać kolejne samochody, a ja nie mogłem.
Wydawało się, że wyścig Bottasa będzie kompletnie zepsuty, jednak w deszczowej końcówce nowy nabytek Alfy Romeo zyskał kilka pozycji i zameldował się na mecie jako piąty. Kierowca przyznał, że mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby zmiana na opony przejściowe nastąpiła jedno okrążenie wcześniej.
– Próbowałem zjechać okrążenie wcześniej, ale zespół nie był gotowy. Chociaż i tak byłem w alei jako jeden z pierwszych i to uratowało nasz dzień. Zdobyliśmy więcej punktów niż Red Bull.
– Spytałem czy mogę zjechać, ale kazali mi zostać. Gdybym mógł wtedy odbyć postój, podium byłoby realne. Mogło być jednak też dużo gorzej – podsumował Valtteri Bottas.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS