Trzydaniowe obiady, przygotowane według staropolskich przepisów przez Ewelinę Stanek, można było zamówić i odebrać. A były jeszcze porcje dla tych, którzy wpadli dziś do świetlicy w Sobinie, niezapowiedziani. To druga akcja charytatywna na rzecz dwóch chorych mieszkanek tej miejscowości, które potrzebują pomocy.
– Jestem pasjonatką gotowania – mówi Ewelina Stanek. – Pochodzę z Wolsztyna, a od kilku lat mieszkam w Polkowicach i zostałam poproszona o udział w akcji zorganizowanej przez Polkowickie Centrum Wolontariatu. Wszystkie produkty kupuję u lokalnych sprzedawców, nie w markecie – dodaje.
Dziś można było zjeść krupnik z dynią, polędwicę w sosie grzybowym, burak na miodzie z mascarpone i domowe ciasta. Wszystko smakowało wybornie. Zebrane za obiady pieniądze zostaną przekazane na leczenie dwóch mieszkanek Sobina, podobnie jak podczas pierwszej akcji.
Pani Ewelinie pomagały: Dagmara Bąk-Katoła z mężem Przemysławem, Wioletta Mrozek, Beata Marciniak i Aneta Dobroskok.
– Za tydzień podobna akcja odbędzie się w Guzicach – zapowiada Ewelina Stanek.
O szczegółach będziemy informować na bieżąco.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS