Hamilton jest pierwszym w historii kierowcą, który zanotował sto wygranych w wyścigach F1.
Drugi był Holender Max Verstappen z Red Bulla ze stratą 53,271 s, a trzeci Hiszpan Carlos Sainz z Ferrari – 62,475 s.
Zdecydował… deszcz
Losy wyścigu wyjaśniły się na kilka okrążeń przed końcem, gdy zaczął padać deszcz. Prowadzący Brytyjczyk Lando Norris z McLarena zbyt późno zdecydował się na zmianę slicków na opony deszczowe, dwa razy wypadł z toru, wtedy wyprzedził go Hamilton i pierwszy dojechał do mety.
Początek wyścigu nie zapowiadał dużych emocji. Po starcie na prowadzenie wyszedł Sainz, który bez problemów wyprzedził sensacyjnego zdobywcę pole position Norrisa. Przez pierwsze pięć okrążeń na czele jechał Sainz, za nim Norris i Brytyjczyk George Russell z Williamsa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS