W miniony poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie w związku z niezaprzestaniem wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
“Wszyscy ponosimy klęskę wizerunkową”
W ocenie Władysława Kosiniaka-Kamysza w tej sprawie mamy do czynienia z “gigantycznym zaniedbaniem”. Polityk zastrzegł, że oczywiście kopalni nie można zamknąć, bo to 7 proc. energii polskiej i jej wygaszenie spowodowałaby duże straty. – Co zrobić? Dogadać się ze stroną czeską. Jak pojawiły się pierwsze sygnały z Czech, że mają problemy z wodą, to wystarczyło zapłacić odszkodowanie. Rząd nie chciał się dogadać i Czechy poszły do Unii – mówił w programie “Onet Rano” prezes PSL.
Polityk wskazywał, że to nie jedyny błąd rządzących. Stwierdził nawet, że jest takich coraz więcej. – Po co były te uchwały przeciw LGBT, po co była ta Izba Dyscyplinarna. I wszyscy ponosimy klęskę wizerunkową. Rządzenie to nie jest zabawa, to są poważne konsekwencje, a może być jeszcze gorzej, bo mogą skończyć się pieniądze na budowę żłobków czy dróg – przekonywał. W jego ocenie, scenariusz ten jest realny. – I to nie Unia nas grabi, ale polski rząd – podkreślił.
Czechy skarżą Polskę
Pod koniec lutego tego roku Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE. Czesi przedstawili także wniosek o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia. Praga argumentowała, że kopalnia stanowi zagrożenie ekologiczne.
21 maja TSUE nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Prowadzone rozmowy polsko-czeskie nie przyniosły ostatecznego porozumienia.
Czytaj też:
“Jesteśmy pod ścianą”. Saryusz-Wolski: Polska na wojnie z grupą trzymającą władzęCzytaj też:
“TSUE jest tylko narzędziem politycznym”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS