A A+ A++

Komitet Obrony Robotników (KOR) to organizacja opozycyjna wobec komunistycznych władz PRL, która powstała 22 września 1976 roku. Impulsem do stworzenia KOR była konieczność niesienia pomocy osobom, których dotknęły represje i szykany ze strony władz po protestach w Radomiu, Ursusie (dziś to dzielnica Warszawy) i Płocku w czerwcu 1976 roku.

Czerwiec ’76

W czerwcu 1976 roku doszło do protestów („Czerwiec 1976”) w licznych miejscach Polski, które były wynikiem ogłoszonych przez premiera Piotra Jaroszewicza, podwyżek cen urzędowych na wiele produktów. Dzień po przemówieniu Jaroszewicza, 25 czerwca do strajku przystąpiło 97 zakładów przemysłowych, głównie w Płocku, Radomiu i Ursusie. Niedługo później protestowały także kolejne zakłady.

Władze PRL przystąpiły do pacyfikowania strajków. Na ulice wyszły dodatkowe oddziały policji oraz ZOMO. Ludzi aresztowano, a następnie bito i katowano (wielu zatrzymanych musiało przejść słynną „ścieżkę zdrowia” – tortura polegała na przechodzeniu przez szpaler milicjantów tłukących aresztanta pałkami). Liczne osoby zostały zwolnione z pracy.

Jako pierwsi akcję pomocy represjonowanym podjęli m.in. Antoni Macierewicz, działający wówczas w 1. Warszawskiej Drużynie Harcerskiej im. Romualda Traugutta Czarna Jedynka, Henryk Wujec, działacz Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie oraz Jan Józef Lipski, pisarz i publicysta.

Zaczęto organizować pomoc finansową dla osób zwolnionych z pracy i ich rodzin, a także udzielać porad adwokackich i wspierać ludzi, którym władze wytoczyły procesy sądowe. Początkiem działalności – jeszcze nieformalnej grupy – był udział w procesie ursuskim w dniach 16-17 lipca 1976 roku w Warszawie.

Powstanie KOR

Uznano, że pomoc osobom represjonowanym powinna przybrać bardziej „oficjalną” formę. Organizacja, która miała zająć się tą pomocą powinna mieć zaś poparcie osób z autorytetem, których władze tak łatwo nie mogłyby podważyć.

Piotr Naimski tak wspominał pomysł powołania do życia KOR:
– (…) my dwaj, Antek [Antoni Macierewicz] i ja, powiedzieliśmy Janowi Józefowi [Lipskiemu] i [Jackowi] Kuroniowi, że już podjęliśmy decyzję o ogłoszeniu powstania Komitetu Obrony Robotników we trójkę z [Wojciechem] Onyszkiewiczem i że przyszliśmy ich o tym powiadomić. Na to Jan Józef – pamiętam to jak dzisiaj – spojrzał nas i mówi: to jest głupie wariactwo, ale zrobię to razem z wami. Na co Kuroń: no to nie ma wyjścia, ja się też podpisuję. Wtedy Jan Józef powiedział, że dysponuje podpisem prof. [Edwarda] Lipińskiego, który po nieudanym spotkaniu u siebie wyjechał do Stanów, zostawiając Janowi Józefowi upoważnienie do działania w swoim imieniu. Zatem było nas pięciu, bo w tym momencie powiedzieliśmy, że wycofujemy Onyszkiewicza, zgodnie z zasadą, że ktoś musi zostać dla zachowania kontynuacji działań praktycznych.

22 września 1976 roku uznaje się za datę powstania Komitetu Obrony Robotników (KOR). Wtedy 14 sygnatariuszy dokumentu powołującego do życia KOR ogłosiło, że organizacja powstaje w związku z represjami wobec uczestników niedawnych protestów.

KOR domagał się amnestii dla wszystkich zatrzymanych oraz już skazanych, a także przywrócenia do pracy wszystkich zwolnionych i ogłaszał, że zajmie się pomocą prawną, lekarską i finansową dla wszystkich osób, które potrzebują takiej pomocy ze względu na prześladowania ze strony władz PRL. Dokument zredagował Antoni Macierewicz wraz z Janem Olszewskim, Janem Józefem Lipskim i Jerzym Andrzejewskim.

Członkami-założycielami KOR byli: Jerzy Andrzejewski, Stanisław Barańczak, Ludwik Cohn, Jacek Kuroń, Edward Lipiński, Jan Józef Lipski, Antoni Macierewicz, Piotr Naimski, Antoni Pajdak, Józef Rybicki, Aniela Steinsbergowa, Adam Szczypiorski, ks. Jan Zieja i Wojciech Ziembiński. Niedługo później do KOR dołączyli kolejni. Z organizacją współpracowało bardzo pokaźne grono osób wywodzących się z różnych środowisk. Specjalnym przedstawicielem KOR za granicą był Leszek Kołakowski.

Działalność

KOR zajął się udzielaniem pomocy prawnej, lekarskiej i finansowej osobom represjonowanym, Ze względu na miejsce działania, wyróżnia się dwie grupy (ekipy): ursuską, której przewodził Macierewicz, a później Onyszkiewicz i Wujec oraz radomską kierowaną przez Chojeckiego, a później Zbigniewa i Zofię Romaszewskich.

Lata 80., Polska. Napis na chodniku

KOR dotarł do setek osób, a wielu z nich udało się pomóc, zarówno finansowo jak w czasie rozpraw sądowych. Łącznie KOR udzielił pomocy co najmniej kilkuset rodzinom w wielu miastach w Polsce.

Władze PRL od początku walczyły z pomysłodawcami i współpracownikami KOR. Stosowano wobec nich wiele różnych form zastraszania oraz nękania. Ponadto zdarzały się pobicia, aresztowania na 48 godzin, zwalnianie z pracy oraz nakładanie kar grzywny np. za nielegalną zbiórkę pieniędzy.

W maju 1977 roku aresztowano kilkanaście osób, w tym Macierewicza, Michnika, Naimskiego, Blumsztajna i Lityńskiego. W proteście wobec prześladowań ze strony władz PRL, w kościele św. Marcina w Warszawie grupa osób powiązana z KOR rozpoczęła protest głodowy. Ich działanie zwróciło na KOR uwagę mediów w całej Europie. W obronie KOR wystąpili intelektualiści i politycy z wielu krajów, a sprawa została nagłośniona.

Władze PRL musiały się częściowo ugiąć i wielu członków KOR, a także aresztowanych wcześniej uczestników protestów z Czerwca 1976, zostało zwolnionych z więzienia.

KOR nie przerywał swojej działalności. 29 września 1977 roku przekształcił się w Komitet Samoobrony Społecznej „KOR”, którego rozwiązanie nastąpiło na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność” 23 września 1981 roku.

Czytaj też:
“Niesienie pomocy potrzebującym i represjonowanym”. Premier: KOR był dla “Solidarności” duchowym źródłem
Czytaj też:
Charles de Gaulle w Polsce. Wielkie święto Polaków i propaganda PRL
Czytaj też:
„Maluch” Fiat 126p. Mały samochód – wielkie marzenie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJanda atakuje niezaszczepionych i manipuluje. Gmyz reaguje
Następny artykułDochody budżetowe wyższe o 78,5 mld zł! Co z Polskim Ładem?