A A+ A++

Z podziwem patrzymy na sportowców, jednak paraolimpijczycy wzbudzają jeszcze większy szacunek, gdyż muszą mierzyć się nie tylko z rywalizacją sportową, ale i z niepełnosprawnością. Za tę ogromną walkę podczas paraolimpiady w Tokio podziękował im prezes PKN ORLEN.

Sportowcy wspierani przez Koncern zaprezentowali w warszawskiej siedzibie PKN ORLEN medale, które wywalczyli na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Przypomnijmy, że łącznie polscy zawodnicy zdobyli podczas mistrzostw 25 krążków. Znacząca większość, bo aż 17 (5 złotych, 5 srebrnych i 7 brązowych) należy do stypendystów Fundacji ORLEN.

Jak mówił podczas spotkania Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN, sportowcy startujący w igrzyskach paraolimpijskich są wzorem dla nas wszystkich, a każdy z medalistów jest bohaterem, którego historia inspiruje i dowodzi, że zawsze trzeba walczyć do końca, nie można się poddawać.

– Swoją ciężką pracą inspirują i pokazują co można osiągnąć, mimo własnych słabości. PKN ORLEN wspiera stypendystów Fundacji ORLEN, a także Polski Komitet Paraolimpijski, czego doskonałe efekty po raz kolejny widzieliśmy podczas najważniejszej sportowej imprezy na świecie. Mam satysfakcję, że wspólnymi siłami stworzyliśmy drużynę, która w Tokio zdobyła aż 25 medali – gratulował sportowcom Daniel Obajtek.

Fot. PKN ORLEN

Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio trwały od 24 sierpnia do 5 września br., a rywalizowało podczas nich blisko 4,5 tysiąca sportowców ze 162 krajów. Polskę reprezentowało 89 zawodników, zdobywając 17. miejsce w klasyfikacji medalowej. Na ten wynik polscy paraolimpijczycy zapracowali, zdobywając 25 krążków – 7 złotych, 6 srebrnych oraz 12 brązowych.

Ich sukces był możliwy m.in. dzięki Fundacji ORLEN, która wspiera Polski Komitet Paraolimpijski, ale i indywidualnie poszczególnych sportowców, którzy wystartowali na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio.

  • Lucyna Kornobys powtórzyła w stolicy Japonii osiągnięcie z poprzednich Igrzysk w Rio i zdobyła srebrny medal w pchnięciu kulą. Polska zawodniczka porusza się na wózku inwalidzkim po wypadku, do którego doszło w górach, gdy była nastolatką – podczas ostatniego zjazdu wjechał w nią inny narciarz. Stypendystka Fundacji ORLEN nie poddała się jednak i pozostała aktywna. Ukończyła studia, pobiła kilka rekordów świata i zaangażowała się w działania poświęcone zwiększaniu świadomości na temat osób z niepełnosprawnościami.
  • Rafał Czuper w wieku 19 lat ucierpiał w wypadku samochodowym. Sport, którego miłośnikiem był już wcześniej, miał być formą terapii i rehabilitacji. Zawodnik postawił na paratenis stołowy, a od kilku lat jego kariera jest pasmem sukcesów. W Tokio zdobył paraolimpijskie srebro i brąz.
  • Lech Stoltman przed wypadkiem uprawiał sporty siłowe. Mimo niepełnosprawności, zainteresował się pchnięciem kulą – na początku potrafił pojechać do pobliskiego parku, znaleźć kamień zbliżony wielkością do kuli i trenować z jego pomocą. Dziś jest dwukrotnym brązowym medalistą igrzysk, również z Tokio. Podobnie jak Rafał Czuper, jest stypendystą Fundacji ORLEN.
  • Róża Kozakowska zmaga się z neuroboreliozą stawowo-mózgową, którą wywołało u niej ukąszenie kleszcza. Jeszcze kilka lat temu startowała w zawodach sprinterskich i skakała w dal, jednak postęp choroby sprawił, że musiała odnaleźć się w nowych dyscyplinach. Paraolimpijskie złoto w rzucie maczugą w kategorii F32 to dowód, że Róża Kozakowska dokonała znakomitego wyboru. Polka zdeklasowała rywali, a jej najlepsza odległość – 28,74 m z trzeciej kolejki – to wynik aż o 4,11 m lepszy od rezultatu srebrnej medalistki. Warto podkreślić, że było to pierwsze złoto naszych sportowców na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio. Kilka dni później Róża Kozakowska zachwyciła w finale pchnięcia kulą, dwukrotnie bijąc w nim rekord świata. Wsparcie zawodniczki przez Fundację ORLEN obejmuje nie tylko stypendium na cele sportowe, ale także pomoc przeznaczoną na bieżące potrzeby życiowe, w tym m.in. zakup niezbędnego sprzętu rehabilitacyjnego.
  • Maciej Lepiato to złoty medalista igrzysk paraolimpijskich w Londynie i Rio. W skoku wzwyż przez lata nie miał sobie równych, jednak uważa, że najtrudniej było zdobyć brązowy krążek w Tokio. Jeszcze niedawno Lepiato zmagał się bowiem z niezwykle ciężką kontuzją ścięgna Achillesa. Groziło mu nawet zakończenie sportowej kariery lub w najgorszym przypadku nawet poważne problemy z chodzeniem. Podopieczny Fundacji ORLEN nie poddał się jednak i w stolicy Japonii mógł cieszyć się z kolejnego wielkiego osiągnięcia.

Gratulujemy wszystkim paraolimpijczykom wspaniałych rezultatów!

Fot. PKN ORLEN
Fot. PKN ORLEN
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChojna-Duch: Inflacja była i jest napędzana przez czynniki przejściowe
Następny artykułNa drodze wojewódzkiej pojawią się nowe znaki