- Uzależnienie wysokości składki polisy OC od stanu konta punktowego miało być jednym z najważniejszych elementów nowelizacji przepisów dotyczących kierowców.
- Podobne zapisy obowiązują w kilku krajach UE oraz w Wielkiej Brytanii.
- Szef UODO wskazuje jednak, że taki pomysł nie ma w Polsce podstaw prawnych.
O tej zmianie mówi się już od kilku miesięcy. Obok szeregu nowych przepisów dotyczących kierowców, takich jak nowy taryfikator mandatów, czy konfiskata pojazdów w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu, miał zostać wprowadzony zapis, umożliwiający uzależnienie wysokości składki OC od stanu konta punktowego. Podobne przepisy obowiązują na przykład w Wielkiej Brytanii – kierowcy z ciężką nogą płacą tam znacznie wyższe składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC niż ci, którzy jeżdżą przepisowo.
Przeczytaj także: masz punkty karne? Zapłacisz wyższą składkę OC.
Aby przepis taki mógł zostać wprowadzony w Polsce, trzeba byłoby jednak dać ubezpieczycielom dostęp do części informacji objętych Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO), a konkretnie do kont punktów karnych. Przygotowując projekt nowelizacji rząd nie miał wątpliwości, że taki dostęp ubezpieczycielom się należy – w końcu miało to być jedno z narzędzi dyscyplinujących kierowców.
Niestety, zupełnie odmiennego zdania jest szef Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak. W piśmie skierowanym do zastępcy szefa Kancelarii Sejmu Christiana Młynarczyka wskazuje on, że nie ma podstaw prawnych, które pozwalałyby przekazywać zakładom ubezpieczeń dane o wysokości grzywien nakładanych na kierowców, a nawet jeśli takie informacje trafiłyby do ubezpieczycieli, nie mogliby oni zgodnie z prawem ich przetwarzać. Jak zauważa w piśmie prezes UODO, choć zgodnie z nowelizacją dane dotyczące nakładanych grzywien i punktów karnych mają być przekazywane ubezpieczycielom poprzez system teleinformatyczny Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, ustawa o UFG nie przewiduje przetwarzania opisywanych danych przez ten urząd.
To niejedyna wątpliwość dotycząca zmian w przepisach, podnoszona przez prezesa UODO. Janowi Nowakowi nie podoba się także pomysł, by termin obowiązywania punktów karnych biegł od daty zapłacenia przez kierowcę mandatu. Jego zdaniem, w przypadku przedawnienia grzywny, przepisy nie określają ani terminu usunięcia z centralnej ewidencji kierowców ww. danych, ani okresu, po upływie którego dane te podlegają usunięciu.
źródło: brd24.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS