A A+ A++

Po polskiej stronie granicy zmarły trzy osoby, natomiast po stronie białoruskiej – jedna osoba; do szpitali trafiło 13 dzieci, które były systematycznie wypisywane – przekazał w poniedziałek komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga. Połowa z nich była chora na COVID-19.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier: Mamy do czynienia z masową, dobrze wyreżyserowaną akcją. To zorganizowany szturm na granicę polską

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki, a wcześniej Straż Graniczna poinformowali, że rejonie przygranicznym z Białorusią znaleziono zwłoki osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę. Morawiecki przekazał, że rozmawiał z szefami Straży Granicznej i MSWiA, a na miejscu pracują służby i prokuratura. W poniedziałek rano odbyła sią odprawa premiera z przedstawicielami służb ws. sytuacji na granicy.

CZYTAJ TAKŻE: Białorusini podtruwają imigrantów?! Minister przedstawia relację dwóch mężczyzn. „Sekcja zwłok będzie niezwykle drobiazgowa”

CZYTAJ WIĘCEJ: Co jeszcze szykuje Mińsk? Chodzi o ruch bezwizowy i lotnisko w Grodnie. „Przy naszej granicy możemy spodziewać się lotów z migrantami”

Zmarła kobieta po stronie białoruskiej. „Zignorowali”

Komendant potwierdził znalezienie zwłok 3 emigrantów w różnych miejscach przy granicy z Białorusią. Opowiedział też o sytuacji z weekendu.

Nasz patrol w dniu wczorajszym, w godzinach rannych po stronie białoruskiej zauważył grupę imigrantów i obok leżącą kobietę.

Jak zaznaczył komendant natychmiast została powiadomiona strona białoruska, „jednak Białorusini nie reagowali” – powiedział. Próby były ponawiane, ale białoruscy strażnicy przestali odbierać telefon.

Pierwszy patrol pojawił się dopiero po kilku godzinach i zignorował tę sytuację – przeszedł obok. Dopiero po dalszych naszych kontaktach ze stroną białoruską został wysłany patrol, który po przybyciu niestety stwierdził zgon tej kobiety

— przekazał Praga.

Czy to jest zbieg okoliczności, że te wszystkie wydarzenia miały miejsce w dniu wczorajszym? Czy też – jak wspominał pan minister Kamiński – nie ma innego czynnika, który zadziałał i spowodował zgon w tak krótkim czasie tylu osób? Ale na odpowiedzi na to pytanie musimy poczekać

— stwierdził komendant główny SG.

Zaprzeczył też doniesieniom mediów białoruskich oczerniających straż graniczną, która rzekomo miałaby przeciągać zwłoki na stronę białoruską

To jest kłamstwo, po prostu kłamstwo!

— powiedział komendant.

CZYTAJ WIĘCEJ: Białoruś już wykorzystuje tragedię na granicy do oskarżania Polski. Ważna analiza eksperta. Narrację Mińska powiela „GW” i Sterczewski

Kobieta w ciąży prowadziła… 13 dzieci!

Podał też dwa przypadki, które również miały miejsce podczas weekendu. Strażnicy zatrzymali kobietę w ciąży, która ze sobą prowadziła 13 dzieci.

To nie były jej dzieci

— zaznaczył Praga. Wskazał, że „wygląda na to, że te dzieci zostały odłączone od swoich rodzin i siłą przepychane na polską stronę”. Połowa dzieci trafiła do szpitala, gdyż są chore na COVID-19. Kolejnym przykładem jest sytuacja, gdy strona białoruska przerzuciła na polską stronę, „w miejscu niebezpiecznym”, grupę 8 osób.

Te osoby zaczęły się topić

—- powiedział komendant. Zostały uratowane dzięki wspólnym działaniom polskich służb, 7 osób trafiło do szpitala.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Ośmiu nielegalnych imigrantów ugrzęzło na bagnach. SG: W trzech różnych miejscach znaleziono też zwłoki trzech osób

13 dzieci trafiło do szpitala

Dziennikarze pytali komendanta głównego SG podczas konferencji prasowej, ile dokładnie osób zmarło na granicy polsko-białoruskiej oraz ile dzieci trafiło do szpitala.

Osób, które niestety zmarły po stronie polskiej jest w sumie trzy, natomiast po stronie białoruskiej, z tego, co jest nam wiadomo, jest jedna osoba – kobieta

— powiedział Praga.

Przekazał, że trudno odpowiedzieć na pytanie o dzieci, które przebywają w szpitalach.

W pierwszej fazie w sumie 13 dzieci trafiło do szpitala i one były systematycznie wypisywane i trafiały już pod opiekę Straży Granicznej, więc dzisiaj, o tej godzinie nie jestem (w stanie) powiedzieć, czy to jest w tej chwili pięć czy sześć osób

— zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Źródła w rządzie: mamy do czynienia z nową fazą ataku. Widać dążenie do eskalacji. W Mińsku i Moskwie liczą na sojuszników w Polsce

kpc/PAP/wPolityce.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiłkarz IgnerHome Polonii-Stali Świdnica w kadrze DZPN
Następny artykuł48 Bielski Rodzinny Rajd Rowerowy za nami