A A+ A++

Na początku września odbyło się uroczyste otwarcie wyremontowanej Biblioteki Biecz. Wiemy jednak, że Was bardziej od „świętych” głów interesują zakamarki tego wyjątkowego miejsca, dlatego wpadliśmy tam z aparatem i… przepadliśmy!

 

Biecka książnica to miejsce magiczne, takie, w którym historia miesza się z nowoczesnością. To nie są tylko mury wypełnione woluminami, ale śmiechem rozrabiających dzieciaków, szelestem stron gazet, które przerzucają młodzi i cichymi rozmowami zupełnie już dorosłych czytelników przysiadających na przytulnych kanapach i wymieniają się książkowymi poleceniami.

A my… wpadliśmy na chwilę, by zrobić kilka zdjęć i… zostaliśmy na dużo dłużej.

Z bieckiej biblioteki nie chce się wychodzić nie tylko za sprawą zachwycających wnętrz, od których ciężko aż oderwać oczy, ale przede wszystkim za sprawą ludzi, którzy ją odwiedzają i którzy w niej pracują. Mieliśmy niezwykłą przyjemność poobserwować, jak książnica tętni życiem. Nasze „zwiedzanie” zaczęliśmy od wizyty w gabinecie pani dyrektor Elżbiety Knapik, która opowiadała nam o remoncie w taki sposób, że z każdą chwilą tylko bardziej chcieliśmy powiedzieć: no chodźmy już, dajcie nam to zobaczyć!

Zobaczcie i Wy!

Biecka biblioteka została powołana do życia dokładnie 72 lata temu i od tego czasu kilkukrotnie zmieniała swoją siedzibę oraz przechodziła kolejne remonty. W końcu w 1966 roku książnica otrzymała duże pomieszczenie w synagodze przy ulicy Rynek 20 w Bieczu i pod tym adresem mieści się do dzisiaj. Z biegiem lat powiększała się o kolejne pomieszczenia w tym budynku. W 2002 roku został przeprowadzony pierwszy generalny remont placówki, a następny w 2010 roku, ale biblioteka miała nadal ten sam metraż, który był zwyczajnie niewystarczający w stosunku do ciągle poszerzającej się oferty edukacyjnej i kulturalnej.



W 2015 roku zaprosiłam do biblioteki nowo wybranego burmistrza, zapoznałam go z warunkami, w jakimi pracujemy i podzieliłam się swoimi marzeniami. Nie zważając na stan finansów gminy, zapewnił mnie, że jeśli pozyskam środki na rozbudowę, to gmina zapewni wkład własny – wspomina Elżbieta Knapik.



W 2016 roku wniosek bieckiej biblioteki znalazł się na czele listy beneficjentów, którym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało dofinansowanie. W sumie blisko dwa miliony złotych.

Burmistrz, widząc zły stan całego budynku, zdecydował się na remont również części zajmowanej przez urząd miejski. Powstał wspólny projekt rozbudowy i budowy bieckiego magistratu i książnicy.

I tu chylimy czoła przed panią architekt Karoliną Czech, bo to, co nas dzisiaj zachwyca jest dziełem jej kreatywności i wiedzy.

Z niezwykłą wręcz lekkością wpasowała budynek w panoramę położonego na wzgórzu Biecza i połączyła go z jego z … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLechia Gdańsk. Z Jagiellonią po raz 12. w Pucharze Polski
Następny artykułDlaczego Twoje działania digital nie działają? O taktyce bez strategii rozmawiają eksperci CIM [podcast]