A A+ A++

O patologiach na rynku wynajmu mieszkań w Warszawie piszemy od lat. W ofercie trafiały się lokale z niespodziankami w postaci prusaków i zapachu zwłok starszej pani, która długo leżała w mieszkaniu, zanim przypomniała sobie o niej córka. Standardem są stare meblościanki, zmurszałe dywaniki i bibeloty po babci, których oczywiście nie można ruszać. Bywa nawet, że właściciele oferują wynajem za niedwuznacznie rozumiane “usługi”.

Sprawdzamy, na co jeszcze można natrafić, decydując się na wynajem w Warszawie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWietnam zatwierdził kubańską szczepionkę przeciw COVID-19
Następny artykułDuże zachmurzenie z opadami deszczu. Pogoda na niedzielę