A A+ A++

Po efektownym zwycięstwie na Camp Nou z Barceloną 3:0, piłkarze Bayernu Monachium w sobotę wrócili do ligowej rzeczywistości, mierząc się na własnym stadionie z beniaminkiem VfL Bochum. Mistrzowie Niemiec byli murowanym faworytem do wygranej i chcieli to potwierdzić na murawie Allianz Areny. Z kolei Robert Lewandowski szukał gola w 15. kolejnym meczu ligowym i 19. kolejnym spotkaniu oficjalnym Bayernu. 

Zobacz wideo
Tak wyglądają relacje na linii Sousa-Lewandowski [SEKCJA PIŁKARSKA]

Bayern wszedł w to spotkanie dość niemrawo. Piłkarze Juliana Nagelsmanna nie tylko nie potrafili podkręcić tempa, ale też popełniali proste błędy w defensywie. Goście zagrażali jednak tylko strzałami z dystansu Holtmanna i Rexhbecaja, które nie mogły zaskoczyć Manuela Neuera. 

Wszystko zmieniło się w 17. minucie, gdy zaskakującym uderzeniem z rzutu wolnego bramkarza beniaminka zaskoczył Leroy Sane. Od tego momentu Bayern zaczął tłamsić swojego niżej notowanego rywala, a to przynosiło kolejne bramki. 

W 27. minucie po podaniu Sane do siatki trafił Joshua Kimmich. Chwilę później kapitalną, błyskawiczną kontrę Bayernu wykończył skutecznym płaskim strzałem Serge Gnabry, a tuż przed przerwą obrońca Bochum Vassilios Lampropoulos tak próbował zatrzymać prostopadłe podanie Thomasa Muellera do Roberta Lewandowskiego, że pokonał własnego bramkarza, przez co do przerwy Bayern Monachium prowadził aż 4:0. 

Breuer tłumaczy, dlaczego Lewandowski nie ma szans z Messim i Ronaldo

Lewandowski dopiął swego i pobił kolejny rekord

Druga część spotkania rozpoczęła się niemrawo, ale w 62. minucie Bayern wrócił do nękania drużyny gości. Wrócił za sprawą Roberta Lewandowskiego, który po akcji Leroya Sane i Serge’a Gnabry’ego skierował piłkę z metra do pustej bramki VfL. Dla polskiego napastnika był to gol w 13. kolejnym domowym meczu ligowym Bayernu, czym pobił rekord Bundesligi.

Warto zaznaczyć, że mecz z Bochum był już 14. kolejnym meczem Bundesligi i 19. meczem oficjalnym mistrzów Niemiec, w którym kapitan reprezentacji Polski trafił do siatki.

Chwilę później szóstą bramkę dla gospodarzy zdobył Joshua Kimmich, który strzałem z bliska wykorzystał ładną akcję Bayernu i idealne zgranie piłki głową przez Leona Goretzkę. Ten gol sprawił, że Julian Nagelsmann uznał, że to czas na zdjęcie z boiska najważniejszych zawodników. W ten sposób plac gry opuścili i Lewandowski, i Kimmich. 

Jednak i to nie powstrzymało Bayernu, który w 79. minucie dobił swojego rywala za sprawą gola zmiennika Lewandowskiego – Erica Maxima Choupo-Motinga. Później do siatki trafił Thomas Mueller, który dobił uderzenie z dystansu Leona Goretzki, ale Niemiec był na minimalnym spalonym i bramka nie mogła zostać uznana.

Bayern Monachium rozbił VfL Bochum aż 7:0 i przynajmniej do niedzielnego wieczora awansował na pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi. Bawarczycy w pięciu meczach zdobyli 13 punktów i mogą zostać wyprzedzeni przez VfL Wolfsburg, który ma o jeden punkt mniej, ale swój mecz piątej kolejki rozegra dopiero w niedzielę wieczorem, gdy zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt.

Kolejne spotkanie zespół Juliana Nagelsmanna rozegra w piątek, gdy zmierzy się na wyjeździe z kolejnym beniaminkiem – Greuther Fuerth.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBayern rozgromił rywala. Lewandowski z golem i rekordem
Następny artykułFAZ: Sankcje finansowe KE stały się bezwartościowe