Są takie mecze w koszykówce, których nie sposób zrelacjonować na papierze, a jedynie przybliżyć. Ten do takich należał. Działy się szalone rzeczy. Tylu nietrafionych prób spod samego kosza w profesjonalnej koszykówce nie widzieliśmy dawno.
HydroTruck wyszedł na parkiet bez swoich dwóch topowych graczy – rozgrywającego Anthony’ego Irelanda i środkowego Filipa Krajlevicia. Pierwszy skręcił kostkę na treningu, drugi ma problemy z plecami. Gospodarze byli skazywani na pożarcie. Po pierwszej kwarcie Enea Zastal, grając najwyżej na drugim biegu, prowadził 25:19. I był pewnie przekonany, że do końca czeka go już tylko lekki spacerek.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS