A A+ A++

                    W 2021 roku okazało się, że słabiutkie wiatry na Niemcami spowodowały duży spadek uzysku energii elektrycznej z ferm wiatrowych i Niemcy wrócili do konwencjonalnych źródeł wytwarzania energii w tym znaczący udział ma tu węgiel, i – sic!

                    Zatem moja optyka, że w żadnym kraju wytwarzanie energii elektrycznej z łapania wiatru i promieni słonecznych nie skompensuje zapotrzebowania na energię elektryczną się potwierdza. Federalny Urząd Statystyczny podał info, że węgiel znów jest hegemonem jeśli chodzi o surowiec , z którego wytwarza się energie elektryczną. Czy dziwić się należy zatem, że Niemcy niedawno oddali do użytku nowiutka elektrownię opartą na węglu ?

                 Prawie 56% energii elektrycznej w Niemczech ( całkowita wartość to 258,9mld KWh ) pochodziła ze źródeł konwencjonalnych węgiel. gaz , elektrownie jądrowej, to blisko 21% więcej niż rok temu przy jednoczesnym prawie 12% spadku wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych.

                 Obecnie 27,1 % energii uzyskuje się z węgla, na 3 miejscu był gaz ( 2 okupują źródła odnawialne ) 14,4% udziału w puli wytwarzanej energii, za gazem jest energetyka jądrowa 12,4 %

                Niemcy deklarują zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 65% do 2030, co najmniej do 88% w 2040, a neutralność klimatyczna ma być osiągnięta w 2045.

                Jak to wszystko powyższe ma się do nagonki na nas i byśmy szybciej wspierali niemieckie firmy produkujące elementy farm wiatrowych czy fotowoltaicznych ? Hipokryzja i podwójne standardy, o których się szemrze  nie na forum PE – nieliczni mają odwagę o tym mówić, by być następnie przez lewackich przedstawicieli jak np. Katherina Barley, Reynders et consortes ( w tym nasi z POKO i Lewicy ( vide komusze matuzalemy )) sekowani .Tylko w niszowych, opozycyjnych mediach krajowych nad Ebro i Tagiem, Garonną i Sekwaną, a nawet Renem, Łabą i Szprewą słychać głosy wspierające w swych działaniach rząd RP, i należy się cieszyć, że ten dwugłos w tych krajach członkowskich jest coraz bardziej słyszalny. 

              Jedno jest pewne bez sensu jest wypełniać te unijne dyrektywy “zielonego ładu” bez komplementarnych źródeł energii – pozostawienia energetyki węglowej ( z zastosowaniem najnowocześniejszych technologii spalania i flitrów ), wejście na szybką ścieżką budowy elektrowni jądrowych i użycie mimo wszystko czyściejszego w technologii pozyskania energii gazu. Robić swoje nie oglądając się na rumieńce z zacietrzewienia niderlandzkiego Fransa czy pani Katheriny Barley , a będziemy w stanie utrzymać, a nawet zwiększać rozwój naszego PKB, którzy nasi wrogowie ( tak trzeba to uczciwie okreslić ) chcą za wszelką siłę temperować poprzez narzucane nam dyrektywy “Fit for 55″…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCiężarówka uderzyła w 4 samochody
Następny artykułNa drogach Gorlickiego: jazda na ogonie i nietrzeźwi za kółkiem