– Jeszcze nie ochłonąłem od wczorajszej wizyty – zadzwonił do redakcji 4lomza.pl zbulwersowany Pan Franciszek z Łomży, który z dziećmi wybrał się na wycieczkę historyczną do Drozdowa, czyli miejscowości nad Narwią, znanej ze słynnego Rodu Lutosławskich. Jednym z punktów programu były odwiedziny kaplicy neoromańskiej sprzed 150 lat na miejscowym cmentarzu. Góruje z wysoka jak samotna, biała skała nad morzem ludzkich istnień. – Zdewastowana została tak, że zapłakałem…
Przejeżdżający drogą z Łomży i Piątnicy przez Drozdowo nie mają w ogóle wyobrażenia, w jakim okropnym stanie jest tak charakterystyczny dla miejscowej architektury, dziejów i tradycji zabytek. Nawet noclegownia dla bezdomnych w Łomży z otoczeniem wygląda z bliska o niebo korzystniej, niż kaplica Lutosławskich, w której spoczywa, m.in. twórca krzyża harcerskiego ksiądz Kazimierz Lutosławski, Druh Szary. W dolnej części z wejściem z kratą do podziemi grobowych – porozbijane tynki, walające się gruzy, porozrzucane cegły, a wyżej – popękane i poodrywane płytki glazury na schodach. Na piętrze – widocznym jako wzgórze z budynkiem od strony drogi – drzwi bez klamki, brudy w środku, na ławkach jakieś resztki po budowlańcach czy stolarzach, albo nieproszonych przez Duchy Zmarłych gościach… Mieszkańcy, z którymi rozmawiamy na cmentarzu, opowiadają, że stan fatalnego zaniedbania kaplicy obserwują od wielu, wielu lat, a nikt z tym nic nie robi. Tylko gęsty bluszcz, jakby dzikiego wina, litościwie zasłania od góry do samego dołu sztucznego wzgórza przerażającą scenerię: zaniedbanie, brud, pajęczyny, obojętność. Brak szacunku dla Dobrodziejów
Drozdowa i Ziemi Łomżyńskiej, którzy od połowy XVIII w. zapisali się jako rodzina patriotyczna, naukowa, kulturalna i społeczna, oddana sercem i rozumem miejscowej ludności. Fundator kaplicy to Franciszek Dionizy Lutosławski (1830-1891) – żył nie za długo, a sprawił swoją pracowitością, mądrością i gospodarnością, że Drozdowo rozkwitło. Zdumiewa więc fakt, że nie ma troskliwego opiekuna Grób Rodziny Lutosławskich, mimo że Franciszek ufundował też kościół w Drozdowie.
Czy władze kościelne i świeckie o tym wiedzą?
W dawnym dworze dolnym Lutosławskich (górny nie istnieje) mieści się teraz Muzeum Przyrody.
Na stronie placówki Starostwa Łomżyńskiego czytamy, że w 1870 roku Franciszek Lutosławski wzniósł na cmentarzu grzebalnym kaplicę grobową dla swojej rodziny. Projekt budowli wykonał Witold Lanci – projektant kościoła… Kaplica jest w stylu neoromańskim, na rzucie zbliżonym do kwadratu, dwukondygnacyjna, z kryptą w przyziemiu. Elewację frontową zdobi trójkątny szczyt z fryzem arkadowym, a elewacje boczne – fryz podokapowy. W przyziemiu znajduje się prostokątne wejście, ujęte w dwubiegowe schody.
Okna są zamknięte półkoliście. Dwuspadowy dach pokryto blachą… Wewnątrz, u sufitu piętra kaplicy, wzruszająca inskrypcja, że “BUDOWAŁ FRANCISZEK LUTOSŁAWSKI NA CZEŚĆ SWEJ ŻONY MARYI 1870 R.”. Mieszkańcy Drozdowa pamiętają, że remont był przez potomków przeprowadzony około 20 lat temu. Mówią, że została pochowana w tej krypcie ostatnia właścicielka Maria Niklewiczowa. Na ścianie przy wejściu do krypty po lewej – tablica Wacławy Lignowskiej, guwernantki, która “przeszła przez życie czyniąc dobro”… Podobno klucz do podziemi ma jedna z drozdowianek… Kto tam spoczywa, a kto jest upamiętniony, może w innym czasie uda się przypomnieć.
Teraz alarmujemy: proboszcza w Drozdowie, biskupa w Łomży, wójta Piątnicy, starostę i prezydenta w Łomży, dyrektora Filharmonii Kameralnej imienia Witolda Lutosławskiego, kierownika delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, prezesa TPZŁ. Czy władze kościelne, świeckie i społeczne zauważą groby Lutosławskich po lewej stronie kaplicy?
Mirosław R. Derewońko
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS