A A+ A++

Porozumienie Katowickie stało się przesłanką, aby stworzyć w okresie PRL-u jeden niezależny związek „Solidarność – podkreślił w sobotę w Dąbrowie Górniczej prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 41. rocznicy podpisania tego porozumienia.

Prezydent w sobotę uczestniczył w Dąbrowie Górniczej w uroczystych obchodach 41. rocznicy podpisania Porozumienia Katowickiego (zwanego także Dąbrowskim) i powstania NSZZ „Solidarność”. Złożył też wieniec przed pomnikiem Porozumienia Katowickiego.

CZYTAJ TAKŻE:

— XIII edycja konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”. Prezydent: „Bezrobocie jest największą klęską, jaka może zdarzyć się w państwie”

— Szef NSZZ „Solidarność” bez ogródek o Jarosławie Gowinie: Dobrze, że nie ma już tego szkodnika w rządzie Zjednoczonej Prawicy

Fundament dla powstania „Solidarności”

Prezydent podkreślił, że jego obecność na uroczystości była uzgodniona w lipcu z przewodniczącym NSZZ „Solidarności” Piotrem Dudą. Ocenił, że Porozumienie Katowickie było „fundamentalnym dla powstania Solidarności”.

Dodał, że znaczenie tego porozumienia wynika z tego, że było zawarte przez załogę, „nie z kierownictwem Huty Katowice, nie z PZPR, a z rządem PRL-u, z władzą państwową”.

Przypomniał, jak kształtowała się wtedy Solidarność.

Wtedy robotnicy w Polsce wspierani przez inteligencję formowali swoje postulaty, tego czego oczekują

— mówił Duda.

Jak zaznaczył, „zaczęło się od postulatów płacowych”.

Chodziło o poziom życia, to był początek, takie były postulatu strajków lipcowych, lubelskich

— dodał.

To ewoluowało, w Szczecinie i w Gdańsku przybrało już formułę oczekiwań o charakterze społecznym, państwowym, podstawowych wolności, na czele z wolnością do zrzeszania się pracowników w wolnych, niezależnych związkach zawodowych

  • podkreślił prezydent.

Jego zdaniem to pokazało komunistom „siłę, jaką tworzy wspólnota ludzi, którzy są powiązani wiązem nierozerwalnym”.

Jan Paweł II mówił: „Jeden z drugim, razem dźwigający brzemię. Nigdy – jeden przeciw drugiemu” – to jest właśnie solidarność związanych nierozerwalnym wiązem „Solidarności”

— powiedział.

Podkreślił, że wtedy związkowcom chodziło o to, „by nie powstało wiele związków zawodowych, by nie miały one charakteru branżowego”.

Powstał jeden samorządny związek zawodowy „Solidarność” zrzeszający 10 mln Polaków, będący największym takim ruchem społecznym w ogóle chyba w historii świata. To była istota tamtej przemiany i to zostało doprecyzowane tutaj

— powiedział Andrzej Duda.

Ocenił też, że wśród tych czterech Porozumień uroczyście obchodzonych: Szczecińskiego, Gdańskiego, Jastrzębskiego i Dąbrowskiego, to ostatnie stało się „bezpośrednią przesłanka, aby stworzyć jeden niezależny, samorządny związek zawodowy polskich robotników i pracowników”.

Zwycięstwo metodami pokojowymi

To był wielki czas, bo naród rzeczywiście nie dał się podzielić, a w związku także nie dał się zniszczyć, ani wtedy, ani potem nawet w stanie wojennym

— podkreślił prezydent podczas uroczystości w Dąbrowie Górniczej. Jak dodał, „nigdy też „Solidarność” nie dała się sprowadzić na manowce chwycenia za broń, aby umożliwić brutalną, całkowitą pacyfikację”.

Prezydent przypomniał, że były wtedy ofiary, gdyż w „tamtych dniach stanu wojennego” zginęli także robotnicy Huty Katowice, którym w sobotę złożono hołd „wspominając ten trudny czas”.

Ale to było zwycięstwo metodami pokojowymi, to było zwycięstwo metodami demokratycznymi, zgodnie ze wszystkimi standardami światowymi, zgodnie ze wszystkimi zasadami, jakimi kieruje się ruch robotniczy krajów demokratycznych, ruch związkowy. Poprzez strajk, poprzez działania, które w normalnych warunkach są działaniami legalnymi, poprzez domaganie się wolności słowa, wolności zrzeszania się, poprzez pokojowe manifestacje

— zaznaczył Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że „mimo pacyfikacji, ataków ze strony ZOMO, a nawet w stanie wojennym wojska, nie udało się wymusić na robotnikach tego, by chwycili za broń, i by dali pretekst, by ich zniszczyć”.

W swoim wystąpieniu Andrzej Duda podkreślił, „że dzięki niezwykłej odporności, mądrości, męstwu i nieustępliwości polskich robotników, ludzi Solidarności, Europa a także i wiele miejsc na świecie zawdzięcza wyrwanie się spod komunistycznych okowów i ostateczne zwycięstwo”.

Dzisiaj Solidarność jest dla świata wzorem pokojowej, spokojnej, konsekwentnej, nieustępliwej walki o prawa człowieka, prawa i robotnika, ale także silnej więzi, braterstwa i przyjaźni

— wskazał.

Apel do Jourovej

Szef „Solidarności” Piotr Duda w swoim przemówieniu podkreślił, jak ważnym wydarzeniem było czwarte z porozumień społecznych zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a władzą w sierpniu i wrześniu 1980 roku.

Z tego miejsca, spod Huty Katowice, spod tej bramy, poszedł sygnał, żeśmy wygrali. Każde porozumienie było wielkim cudem, ale i ciężką pracą okupioną przez protestujących. I w każdym tym porozumieniu jest wielka wartość. Ale zawsze tutaj, w Dąbrowie Górniczej, mówię, że postulaty i porozumienie podpisane w Hucie Katowice to swoisty projekt ustawy o związkach zawodowych. Wyprzedziliście epokę, to przecież m.in. postulat o zakładaniu kont przez organizacje zakładowe, czy możliwość udostępnienia lokalu na terenie zakładu pracy, aby związek zawodowy mógł się spokojnie spotykać i przygotowywać w sposób cywilizowany. Mógłbym mnożyć te punkty

— podkreślił w swoim przemówieniu przewodniczący NSZZ „Solidarność”.

To także punkt ponadczasowy – nowelizacja, lub napisanie nowego Kodeksu pracy. To było ważne nie tylko dla związkowców, ale wszystkich pracowników, pracujących wówczas w PRL, traktowanych w większości przedmiotowo, a nie podmiotowo

— dodał.

Piotr Duda zaznaczył również, że to właśnie m.in. następstwem Porozumienia Dąbrowskiego jest fakt, że NSZZ „Solidarność” jest jedynym jednolitym związkiem zawodowym w Polsce.

O wartościach chrześcijańskich, gdzie mamy wpisane w statucie wartości chrześcijańskie i naukę społeczną Kościoła, ale także związkiem zawodowym, który nie odejdzie od stołu dopóki nie rozwiąże problemu każdego pracownika. Nie tylko wybranej grupy zawodowej. Nigdy nie negocjujemy kosztem drugiego pracownika

— podkreślił.

Przewodniczący „Solidarności” przypomniał także o piątkowej gali XIII edycji konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”, w której brał udział wraz z prezydentem Andrzejem Dudą.

Konkurs jest organizowany przez NSZZ „Solidarność” pod honorowym patronatem Prezydenta RP. Celem konkursu jest promowanie pracodawców wyróżniających się w stosowaniu dobrych praktyk w zakresie przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności poprzez stabilność zatrudnienia, przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz prawa do zrzeszania się w związki zawodowe.

Można by powiedzieć, że jest tak pięknie, ale z tego miejsca trzeba powiedzieć, że jednak nie jest. Art. 12 Konstytucji, który mówi o wolności zrzeszania się w związku zawodowe, i że Rzeczpospolita Polska gwarantuje wolność tworzenia związków, nie wygląda tak różowo

—zwrócił uwagę szef „S”.

Jak podkreślił, szczególnie globalne korporacje, które prowadzą biznes w naszym kraju, traktują związki zawodowe jak zło konieczne, albo po prostu z nimi walczą.

Jest takie modne słowo, które ostatnio słyszymy, szczególnie od brukselskich elit, w stosunku do naszego kraju, czyli „praworządność”. Powiem tak – w naszym kraju nie ma praworządności w obszarze art. 12 Konstytucji i ustawy o związkach zawodowych. Tu nie ma praworządności

— zaznaczył Piotr Duda.

Jeżeli pani komisarz Jourova obnosi się tak z koszulką „Konstytucja”, to z tego miejsca apeluję, aby wspólnie z polskim rządem szukała narzędzi, aby w XXI wieku nie wyrzucano pracowników za działalność związkową

— powiedział Piotr Duda.

wkt/PAP/tysol.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDramat w Etiopii się nasila
Następny artykułPolskie prostytutki w Dubaju. Zamiast bankietów na żaglowcach choroby weneryczne i zniewolenie