– Nie, no, niech pan już wpuszcza. Nie ma co czekać, jeszcze zaraz stłuczka jakaś będzie – mówił krótko po godz. 16 burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski do urzędnika, który stał przy barierkach zagradzających wjazd w ul. Sarmacką z al. Wilanowskiej. Przed barierkami ustawiły się dwa samochody, bo już wcześniej z ulicy zdjęto zagradzający ją płot budowlany i z daleka wyglądała na otwartą. Urzędnik odsunął więc barierkę i samochody pojechały Sarmacką. Chwilę później kolejną barierkę przestawił burmistrz Rakowski.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS