A A+ A++

Ledwo zakończyło się okienko transferowe, a media już spekulują o kolejnych nabytkach Bayernu Monachium. Sport1.de widzi największe szanse w przejściu niemieckiego napastnika, tym bardziej, jeśli Robert Lewandowski nie przedłuży kontraktu.

Dominika Pawlik

Dominika Pawlik


Getty Images
/ Alex Grimm
/ Na zdjęciu: Timo Werner

Bayern Monachium lubi skupiać w swoim klubie największe niemieckie talenty. Według Sport1.de są jednak niewielkie szanse na to, że do zespołu dołączy Kai Havertz. Oszacowano je na… 5 procent. Na razie jest zawodnikiem Chelsea.

Równie odległe wydaje się być pozyskanie Jonasa Hofmanna z Borussii Moenchengladbach oraz Thilo Kehrera z Paris Saint-Germain. 25 procent szans dano Florianowi Neuhausowi, ale ma on też okazję przejść do Liverpoolu.

Lepiej wygląda sytuacja z Karimem Adeyemim, 19-latek ma ważny do 2024 roku kontrakt z RB Salzburg. Niemiecki serwis daje 50 procent szans Matthiasowi Ginterowi.

“Napastnik ponownie rozkwita w reprezentacji pod okiem Hansiego Flicka” – pisze Sport1 o Timo Wernerze. Po przejściu Romelu Lukaku jest rezerwowym. Jeśli jego rola się nie zmieni, to nie można wykluczyć pożegnania za rok. Trener Julian Nagelsmann jest w stałym kontakcie z napastnikiem, według informacji serwisu, jego nazwisko było już omawiane w klubie.

“Jeżeli Bayern nie pozyska Erlinga Haalanda ani nie przedłuży Roberta Lewandowskiego to Werner jest czołowym kandydatem” – czytamy. Prawdopodobieństwo tego transferu jest oszacowane na 70 procent.

Czytaj też:
Boniek skrytykował Anglików. Użył mocnych słów!
Burza wokół Glika. Mamy komunikat Anglików

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia


Skomentuj

0

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty


Komentarze (0)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNASZ WYWIAD. Media na granicy? Dr Brzeski ostrzega
Następny artykułFIFA wydała oświadczenie w sprawie meczu Polska – Anglia: “Informacje zostaną ocenione”