A A+ A++

Czy oferta Kongsberga dotycząca współpracy przy budowie
systemu Narew jest ciągle aktualna? MON potwierdza swoje wcześniejsze
deklaracje, że system ma powstać w PGZ.

W pełni respektujemy decyzje MON dotyczące programu „Narew” z PGZ
jako głównym wykonawcą. Nasza oferta jak najbardziej aktualna i sądzę,
że jest korzystna zarówno dla polskich sił zbrojnych, jak i dla
polskiego przemysłu.

Co zatem oferujecie?

Budowa systemu Narew to program obliczony na wiele lat – tymczasem
czołgi Abrams mają dotrzeć już w przyszłym roku, a samoloty F-35 w roku
2024. Takie kluczowe zasoby obronne muszą być od początku skutecznie
chronione, gdyż mogłyby zostać zniszczone na ziemi już w pierwszych
godzinach konfliktu. Dlatego nasza oferta jest dwuczłonowa: w krótkim
terminie oferujemy Polsce nasz system NASAMS, a w dłuższym – partnerską
współpracę z PGZ, aby zbudować „Narew” szybko i po niższym koszcie.
Jeśli chodzi o rozwiązanie krótkoterminowe, jesteśmy w stanie dostarczyć
pierwsze jednostki NASAMS w ciągu 26 miesięcy i następne w ciągu
kolejnych 16 miesięcy.

Na ile NASAMS spełnia potrzeby Polski?

Żaden inny naziemny system obrony powietrznej krótkiego zasięgu nie
może lepiej niż NASAMS spełnić potrzeb Polski. Jest systemem
rozproszonym, sieciocentrycznym i o otwartej architekturze, co sprawia,
że może doskonale współdziałać z innymi systemami, np. zakupionym przez
Polskę systemem Patriot, ponadto wykorzystuje kilka różnych pocisków, w
tym te, które już są wykorzystywane przez polskie F-16. W warunkach
testowych i bojowych NASAMS osiągnął 90-procentową skuteczność przeciwko
dronom, śmigłowcom, samolotom i pociskom manewrującym. Został już
zakupiony przez 12 państw, w tym 6 członków NATO.

A jaka jest wasza oferta dla polskiego przemysłu?

Nawet te pierwsze, szybkie dostawy NASAMS obejmują pełne
zaangażowanie PGZ. W ofercie długoterminowej proponujemy PGZ wspólną z
nami i z naszym partnerem Raytheon Technologies budowę docelowego
systemu Narew z wykorzystaniem naszych wieloletnich doświadczeń w
budowie systemów obrony powietrznej. Widzimy duże możliwości udziału w
niej polskiego przemysłu, np. w dziedzinie konstrukcji sensorów, systemu
zarządzania polem walki, systemów łączności, pocisków, wyrzutni i
pojazdów, jak również utrzymania i serwisowania systemu. Myślę, że taka
współpraca z doświadczonymi partnerami może być szybsza, tańsza, mniej
ryzykowna i oferować większe możliwości eksportowe niż samodzielna
budowa systemu od zera.

Przedstawiciele MON podkreślają kwestie transferu technologii. Jesteście na to gotowi?

Będziemy opierać się na planie udziału przemysłowego opracowanym w
celu realizacji umowy o dostawach dla Morskiej Jednostki Rakietowej. W
tym programie w 10 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzczepienia uczniów przeciw COVID-19. Szkoły przygotowują się do akcji
Następny artykułFabryka Dobra dla mam i dla uczniów [ Społeczeństwo ]