Pierwszy wicepremier Białorusi Mikałaj Snapkou stwierdził na antenie Biełaruś 1, że program stworzenia jednolitego rynku gazu w ramach Związku Rosji i Białorusi (ZBiR) jest gotowy, a rządy obu krajów „wyszły na ostatnią prostą” integracji.
– W tej chwili osiągnięto konsens w sprawie wszystkich 28 (integracyjnych – Belsat.eu) programów związkowych. W zasadzie wyszliśmy na ostatnią prostą. Mam wielką nadzieję, że prezydenci naszych krajów podczas spotkania 9 września ocenią naszą pracę i podejmą decyzję: czy programy są gotowe do podpisania w formie i strukturach, w jakich są obecnie prezentowane przez rządy – powiedział białoruski urzędnik.
Pierwszy wicepremier zapytany o najbardziej sporny punkt negocjacji, stwierdził, że gotowy jest też program stworzenia jednolitego rynku gazu. Była to jedna z najtrudniejszych do zaakceptowania przez Rosjan kwestii, gdyż Białoruś domagała się kupowania gazu po wewnątrzrosyjskich cenach.
– Mapa (drogowa utworzenia wspólnego rynku gazu – Belsat.eu) jest gotowa. Mapa opiera się na określeniu w przyszłym roku jednoznacznych zasad i czytelnych dla obu stron podejść do funkcjonowania jednolitego rynku gazu. Dziś stwierdzamy, że nasza cena gazu jest lepsza w porównaniu ze wszystkimi krajami WNP i Unią Europejską. Jest dla nas wygodna.
Jednak wicepremier przyznał, że jeszcze nie opracowano formuły określania ceny na rosyjski gaz w sytuacji niestabilnego rynku.
– Zasady te powinny tworzyć prawidłową relację cenową (być może jakąś formułę) w warunkach Państwa Związkowego (ZBiR – Belsat.eu), tak abyśmy utrzymali najbardziej komfortową cenę – powiedział.
Urzędnik wspomniał też o związkowej polityce przemysłowej, polegającej na dopuszczeniu do rynku partnera towarów zawierających odpowiedni poziom białoruskich lub rosyjskich komponentów. Podobnie z polityką rolną – która miałby na celu uniknięcie przypadków, że białoruska żywność nie jest dopuszczana na rosyjski rynek np. z przyczyn sanitarnych. Z jego słów wynikało jednak, że nie wypracowano ostatecznych rozwiązań. Mają być one prawdopodobnie przyjęte w ramach serii międzypaństwowych umów. Według wcześniejszych wypowiedzi białoruskiego ambasadora w Moskwie każda z map drogowych będzie przewidywać podpisanie po 2-3 umów regulujących zasady integracji.
Białoruski ambasador: Łukaszenka i Putin mogą podpisać plan integracji 9 września
2021.08.31 14:01
Alaksandr Łukaszenka powiedział w tym tygodniu, że podpisanie programów integracyjnych może nastąpić w październiku-listopadzie.
– Jeśli w końcu dojdziemy do porozumienia z prezydentem Rosji 9 (września), to 10 i 11 rządy spotkają się, rozpatrzą i przyjmą te programy. A potem zatwierdzimy je podczas Najwyższej Rady Państwowej (Związku Rosji i Białorusi – Belsat.eu). – powiedział Łukaszenka.
Skąd się wzięły „mapy drogowe” integracji Białorusi i Rosji?
Ich powstanie było wynikiem kryzysu w stosunkach białorusko-rosyjskich, który rozpoczął się pod koniec 2018 roku. Łukaszenka chciał uzyskać od Rosji rekompensatę za manewr podatkowy (czyli za zamianę ceł eksportowych na paliwa podatkiem od kopalin, który pozbawiał białoruskiego budżetu dochodów), zniżkę na gaz i zniesienia wszelkich ograniczeń w dostępie białoruskich przedsiębiorstw do rosyjskiego rynku. Kreml odpowiedział, że jest to możliwe dopiero po pogłębieniu integracji w ramach Państwa Związkowego.
W grudniu 2018 roku ówczesny premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że Białoruś może liczyć na dotacje gospodarcze tylko wtedy, gdy wdrożony zostanie Traktat o Państwie Związkowym z 8 grudnia 1999 roku. Zaznaczył, że Rosja jest gotowa przejść do stworzenia jednego centrum emisyjnego, jednego urzędu celnego, wspólnego sądu najwyższego i izby księgowej. Oświadczenie Miedwiediewa przeszło do historii jako „ultimatum Kremla”. Łukaszenka oskarżył Moskwę o szantaż i powiedział, że Białoruś nigdy nie stanie się częścią Rosji. Nie odmówił jednak dalszej integracji, postawił własne warunki: najpierw należy rozwiązać kwestię surowców energetycznych i dostępu do rosyjskiego rynku.
Utworzono specjalną grupę roboczą. W wyniku jej prac rządy Białorusi i Rosji zatwierdziły projekt programu działań na rzecz pogłębienia integracji oraz listę 31 map drogowych. Spodziewano się, że do grudnia 2019 r. rządy uzgodnią wszystkie dokumenty, w celu przedłożenia ich do podpisu głowom państw. Większość map rzeczywiście została uzgodniona, ale wiele podstawowych kwestii pozostało nierozwiązanych. Putin i Łukaszenka nigdy nie doszli do porozumienia – w rezultacie nie udało się podpisać dokumentów integracyjnych zaplanowanych na grudzień 2019 roku.
Dlaczego integracja utknęła i dlaczego ruszyła z miejsca?
Od końca 2018 roku do początku 2020 roku Kreml wykazywał duże zainteresowanie głębszą integracją z Białorusią i podpisaniem map drogowych. Rosyjskie władze demonstracyjnie wywierały presję na władze w Mińsku. W odwecie za nieprzejednane stanowisko Łukaszenki w negocjacjach Rosja odcięła na początku 2020 roku dostawy ropy na Białoruś na prawie dwa miesiące.
Wielu ekspertów i media tłumaczyło aktywność Kremla w tej sprawie zamiarem Putina rozwiązania problemu zachowania osobistej władzy poprzez wchłonięcie Białorusi. Rosyjski przywódca miał zastanawiać się nad obejściem zakazu sprawowania urzędu prezydenta przez więcej niż dwie kolejne kadencje, tworząc nowe państwo z nową konstytucją. Jednak na początku 2020 r. Putin wybrał inną drogę: postanowił wyzerować swoje kadencje prezydenckie, po prostu zmieniając Konstytucję Federacji Rosyjskiej. Potem znaczenie kwestii białoruskiej zmalało.
Ponadto rok 2020 przyniósł nowe wyzwania, które zepchnęły integracji na dalszy plan: pandemia koronawirusa, załamanie cen ropy i wybory na Białorusi. Do końca lata 2020 roku negocjacje zostały całkowicie zamrożone.
Nie jest wykluczone, że Kreml sam wstrzymał rozmowy o integracji ze względu na niestabilną wewnętrzną sytuację polityczną na Białorusi i czekał na zakończenie protestów. Tak przynajmniej sugerował rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow tym we wrześniu 2020 roku.
jb/ belsat.eu wg PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS