Odpoczynek tylko przez kilka godzin na dobę, nieustanny hałas wytwarzany przez agregaty prądu czy przelatujące śmigłowce – w takich warunkach muszą wytrzymać strażacy na zagranicznych misjach. – Sypialiśmy w warunkach polowych – wszyscy jednak wiedzieliśmy, na co się piszemy. Do działań międzynarodowych delegowane są tylko osoby, które wyraziły na to zgodę. Wszyscy wiedzą, że na misji czeka ciężka praca, kiepskie warunki i jedzenie z puszki. Strażacy, którzy jadą na misję, są jednak bardzo zdeterminowani – mówi bryg. Tomasz Grelak, zastępca dowódcy grupy ratowniczej polskich strażaków w Grecji.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS