A A+ A++

Ten protest to niebywałe przedsięwzięcie, ponieważ po raz pierwszy zjednoczyły się wszystkie grupy zawodowe – lekarze, pielęgniarki i położne, ratownicy medyczni czy diagności i fizjoterapeuci. 11 września będziemy maszerować przez Warszawę i zorganizujemy “białe miasteczko”. Jesteśmy zdesperowani i nie odpuścimy – mówi lek. Wojciech Szaraniec w pierwszym wywiadzie po objęciu funkcji przewodniczącego Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Jakub Oworuszko, Interia: Od ostatniego protestu lekarzy rezydentów minęło pół roku. Wszyscy pamiętamy głośny protest młodych lekarzy z 2017 roku. 11 września zaczynacie kolejną akcję. Często protestujecie. 

Lek. Wojciech Szaraniec, przewodniczący Porozumienia Rezydentów: – Niestety musimy często protestować, bo polska ochrona zdrowia cały czas wymaga reform, jej stan jest dramatyczny. Dlatego cały czas apelujemy, protestujemy i strajkujemy. Będziemy to robić do momentu, kiedy nasza publiczna ochrona zdrowia będzie na poziomie krajów Europy Zachodniej. 

“Sytuacja jest dramatyczna” – to samo można było usłyszeć 10 czy 20 lat temu. Mimo wszystko jakoś służba zdrowia funkcjonuje. Naprawdę jest aż tak źle?

– Pandemia pokazała, że sytuacja jest naprawdę tragiczna. Pamiętamy kolejki karetek przed szpitalami i umierających ludzi. Tragiczna sytuacja jest także w onkologii – skutki będziemy widzieć jeszcze w kolejnych latach. Kolejki do lekarzy onkologów są bardzo długie, ci lekarze nie wyrabiają z diagnozowaniem, z operowaniem – jest ich po prostu za mało. W onkologii bardzo ważny jest czas. Moja mama, która miała raka piersi, czekała na operację kilka tygodni, choć powinna być ona wykonana w ciągu kilku dni. Podobnych historii są tysiące, wiele kończy się niestety tragicznie. 

Co ten protest zmieni?

– Ten protest to niebywałe przedsięwzięcie, ponieważ po raz pierwszy zjednoczyły się wszystkie grupy zawodowe – lekarze, pielęgniarki i położne, ratownicy medyczni czy diagności i fizjoterapeuci. Będziemy maszerować przez Warszawę i mówić o naszych postulatach. Chcemy, żeby pacjenci mieli ochronę zdrowia przynajmniej na dostatecznym, poprawnym poziomie – nie oczekujemy modelu amerykańskiego. Problemów jest wiele. Musimy zastanowić się, dlaczego pacjenci umierają w kolejkach, a lekarze z przepracowania – ostatnio np. zmarł na dyżurze 39-letni anestezjolog. 

Wałbrzych: Śmierć lekarza. Personel szpitala pracuje ponad miarę

Jednym z powodów jest biurokracja – 80 proc. czasu wizyty pacjenta to wypełnienia dokumentów. To niebywałe. Na zachodzie funkcjonują sekretarki medyczne – w Polsce również ich potrzebujemy. Dzięki niej lekarz mógłby przyjąć po prostu więcej pacjentów. I tak np. czas oczekiwania na SOR-ach zmniejszyłbym się z 10 do powiedzmy 2 godzin. To proste rozwiązanie, które można już dziś wprowadzić. 

Niestety polskim system zdrowia zawiadują ludzie, którzy nie są z nim związani. Powinni zacząć słuchać pracowników ochrony zdrowia. Kolejnym problemem jest nabór kadry medycznej. Spośród pielęgniarek, które kończą studia, tylko kilka procent odbiera prawo do wykonywania zawodu – reszta albo zmienia zawód albo wyjeżdża za granicę. Rezygnują ze względu na niskie zarobki i warunki pracy. Wszystkie zawody medyczne związane są ze stresem, a młodzi ludzie chcą spokojnie zarabiać, utrzymywać rodziny. Kpiną jest proponowanie pielęgniarkom czy ratownikom 10 czy 15 zł za godzinę pracy.  

W ostatnich latach wzrosły limit przyjęć na studia medyczne. 

– Rządzący zwiększają nabór na kierunki medyczne, ale to już przeradza się w patologię, ponieważ kierunki medyczne mają być otwierane na prywatnych uczelniach praktycznie w każdym mieście. Poza tym taki system “wyprodukuje” lekarza dopiero za 10 lat, natomiast zmiany są konieczne teraz – czyli poprawa warunków pracy dla wykształconych już medyków w publicznym sektorze ochrony zdrowia.

Ile powinien zarabiać lekarz czy pielęgniarka? 

– Pensje powinny zostać zrównane do średnich europejskich. Na przykład w Niemczech pielęgniarka zarabia dwie średnie krajowe, również w Polsce powinny otrzymywać dwie nasze średnie. U nas pielęgniarki w szpitalach mają po kilkanaście złotych na rękę za godzinę, lekarz ok. 20-kilku złotych – to zdecydowanie za mało. Kiedyś mieliśmy takie hasło “zdrowie Polaka w cenie Big Maca” – Big Mac podrożał, a pensje mamy takie same. 

11 września organizujecie przemarsz i “białe miasteczko 2.0”. Czyja to inicjatywa?

– Pomysłodawczynią manifestacji jest Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Zawiązany został komitet protestacyjno-strajkowy, w którym są przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych i niemedycznych pracujących w ochronie zdrowia. Ściśle współpracujemy z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy (OZZL). Wszyscy doszliśmy do wniosku, że idąc razem możemy wszystko. Jest to bardzo budujące! W przemarszu weźmie udział kilka lub nawet kilkanaście tysięcy pracowników, trwają zapisy, prowadzą je m.in. okręgowego izby lekarskie. 

Nawiązujemy do “białego miasteczka” sprzed Kancelarii Premiera z 2007 roku, natomiast kształt będzie miało zupełnie inny. Szczegółów nie mogę jeszcze podać, ale na pewno będziemy widoczni i będzie bardzo głośno. Miejsce, gdzie zlokalizujemy miasteczko podamy dopiero w trakcie sobotniej manifestacji. Liczymy na wsparcie mieszkańców Warszawy i pacjentów. Bo dobro pacjenta jest dla nas najważniejsze!

Jak długo chcecie protestować? 

– Do czasu spełnienia naszych postulatów. Chcemy być wysłuchani. Od wielu tygodni bezskutecznie prosimy rząd o spotkanie, o rozmowę z premierem Morawieckim i ministrem Niedzielskim. Minister zdrowia przekonuje na konferencjach prasowych, że rozmawia ze środowiskiem medycznym, ale chyba ma na myśli rozmowy z byłym ministrem Łukaszem Szumowskim, bo z nami nikt się nie spotkał. Rozmowy były planowane i odwoływano je w ostatniej chwili. Ale jesteśmy zdesperowani i nie odpuścimy. 

Jednym z waszych żądań jest zwiększenie nakładów na zdrowie do 8 proc. PKB. Rząd w Polskim Ładzie proponuje 7 proc. do 2027 roku. 

– Ta propozycja to coś niebywałego, bo już w 2017 roku, gdy do … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBogusław Sonik o wprowadzeniu stanu wyjątkowego: Pytanie jest, czy działania są adekwatne do sytuacji
Następny artykułPokłócił się z dziewczyną. Zniszczył 8 wiat przystankowych