A A+ A++

W piątej kolejce III ligi grupy IV Avia Świdnik podejmowała Chełmiankę Chełm. Górą z tego spotkania wyszli świdniczanie pokonując rywali 2:0.

Mecz rozpoczął się idealnie dla gospodarzy. W dziewiątej minucie bramkarz Chełmianki, Jakub Długosz dostał niewygodne podanie od kolegi i niedokładnie przyjął piłkę. Zaatakował go Wojciech Białek i zablokował próbę wybicia. Doświadczony napastnik przyjął futbolówkę i precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce. Ta sytuacja wyraźnie podcięła skrzydła Chełmiance. W 24 minucie długi podanie wykonał Adrian Popiołek. Piłkę w pełnym biegu przejął Bartłomiej Poleszak. Umiejętnie zwiódł defensywnego zawodnika gości i ładnym strzałem w okienko podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron trener Chełmianki postanowił zmienić bramkarza. Goście w początkowej fazie drugiej połowy mieli lekką przewagę, ale nie potrafili udokumentować jej bramką. Zmiany przeprowadzone przez trenera Mierzejewskiego dały wyraźny efekt, głównie w środku pola. Avia ustabilizowała grę i kontrolowała mecz. W końcówce przyjezdni zaryzykowali i całkowicie się otworzyli. Mogło i powinno się to skończyć co najmniej jedną bramką dla Avii, jednak w decydujących momentach zabrakło zdecydowania i skuteczności.

– Pierwsza połowa była dobra piłkarsko. Kilka ładnych, składnych akcji w naszym wykonaniu. Współpraca pomiędzy naszymi zawodnikami układała się jak należy. Wojtek zachował się jak rasowa dziewiątka i odpowiednio zaatakował bramkarza, dzięki czemu padł pierwszy gol. Druga bramka również bardzo ładna. Dobre podanie Adriana Popiołka i świetne wykończenie Bartka Poleszaka. W początkowych fragmentach pierwszej połowy mieliśmy trochę problemów, więc zareagowaliśmy zmianami. Wejście Dawida Wójcika sprawiło, że zagęściliśmy środek, wobec czego Chełmianka nie miała już tylu okazji do strzelenia bramki. Oczywiście można było podwyższyć jeszcze ten wynik. W momencie, gdy Chełmianka się odkryła, wyszliśmy z kilkoma kontrami. Możliwe, że gdyby był na boisku Wojtek Białek, to wynik byłby inny. Tymczasem mniej doświadczeni zawodnicy, którzy weszli w drugiej połowie, nie zdołali wykorzystać okazji. Musimy takie sytuacje kończyć bramką, bo wynik 2:0, to wynik wciąż niebezpieczny. Najważniejsze jednak, że trzy punkty zostały w Świdniku. Drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie. Po pierwszym meczu, w którym popełnił błąd Andrzej Sobieszczyk, w kolejnych udowadnia, że jest jednym z najlepszych bramkarzy w lidze. To ważny punkt naszej drużyny i cieszę się, że możemy na niego liczyć. Przed nami ciężkie spotkania co trzy dni. Liczę, że zawodnicy, którzy wracają po kontuzjach, pomogą nam i wzmocnią skład. Liga jest w tym sezonie bardzo wyrównana i nastawienie mentalne będzie bardzo ważne – podsumował trener, Łukasz Mierzejewski.
W następnej kolejce żółto-niebiescy zagrają w Łagowie z miejscowym ŁKS-em. Początek spotkania w sobotę o godzinie 16.00. Kolejne domowe starcie czeka Avię już w kolejną środę o godzinie 16.00. Rywalem będą rezerwy Cracovii.

Avia Świdnik – Chełmianka Chełm 2:0 (2:0)
Bramki: Białek (9’), Poleszak (24’).
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Kursa, Mykytyn, Uliczny, Dobrzyński, Zając, Popiołek, Oziemczuk (53’ Najda), Poleszak (64’ Sprawka), Białek (64’ Wójcik).
Chełmianka: Długosz (46’ Ciołek) – Brzozowski, Mazurek, Budzyński, Wiatrak, Piekarski (76 Kanarek), Wójcik, Skoczylas (80’ Grądz), Kashay (36’ Wołos), Bonin, Dziubiński (46’ Myśliwiecki).
Żółte kartki: Dobrzyński, Uliczny, Kursa – Piekarski, Wiatrak.
Sędziował: Paweł Sitkowski (Biała Podlaska).
mo

Głos Świdnika MKS AVIA PEC Świdnik Pegimek Świdnik PIŁKA NOŻNA

Artykuł przeczytano 58 razy

Last modified: 31 sierpnia, 2021

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNietypowe radiowozy drogówki. Można się zdziwić!
Następny artykułDzień dobry Katowice. Niewielu chętnych na zaprojektowanie Centrum Himalaizmu