A A+ A++

Każdy, kto prowadzi swoją działalność gospodarczą bądź jest majsterkowiczem, w swoim warsztacie powinien posiadać lutownicę, ale jaką wybrać, na co zwrócić uwagę, co jest dla kogo lepszym produktem?

REKLAMA


Stacja lutownicza do użytku prywatnego

REKLAMA

Jeśli chodzi o lutownicę dla osoby, która będzie jej używać do prostych połączeń i nie będzie potrzebować nagrzewać większych elementów, idealnym rozwiązaniem będzie lutownica tradycyjna, która charakteryzuje się wygodnym uchwytem dla użytkownika, nie jest skomplikowana i wystarczy podpiąć ją do standardowego gniazdka. Cena takiego urządzenia nie jest duża, bo bez problemu można znaleźć ją w okolicach pięćdziesięciu złotych, lutownica wspomniana nie posiada żadnych skomplikowanych regulacji temperatur i tym podobne. Natomiast, jeśli jesteśmy osobami, które posiadają troszkę większy budżet i chcą mieć sprzęt bardziej stacjonarny, z wiekszą ilością możliwości, dobrym rozwiązaniem jest stacja z dodatkową dmuchawą gorącego powietrza. Jest ona lepsza dla OSU, które zazwyczaj lutują mniejsze elementy, ale nie umożliwia nam to łączyć korzystania komfortowo jak przy okazji lutownicy wspomnianej powyżej. Sama lutownica różni się tym, że posiada prostą budowę z końcówką zakończoną małym grotem, dzięki czemu dotrzemy do ciężej dostępnych miejsc, co nie przekłada się na gorsze grzanie i tym podobne, podmuch ciepłego powietrza jest nam potrzebny, po to aby dogrzać przedmiot, który jest z reguły większy objętościowo. Ale lutownica to nie jest wszystko, czego potrzebujemy, nawet używając najlepszych urządzeń na rynku nie możemy zapomnieć o kalafoni i cynie lepszej jakości. Analogicznie kupując lepszej jakości kalafonii grot, który będzie wykonywał pracę będzie lepiej przewodził ciepło, także bardzo ważną rzeczą jest pamiętanie o częstym użyciu, aby nasza lutownica nie pracowała na sucho. Mówiąc o cynie dzieli się ona na typy większe i mniejsze pod względem średnicy, z reguły są nawijane na tubkę. Wybór cyny jest ważny, ponieważ kupując grubą objętościowo cyny nie będziemy w stanie zalutować małych elementów na przykładowej płytce PCB, ponieważ przy nagrzewaniu cyny może rozejść się po bliskich padach lutowniczych, co będzie produkować spięcia i błędy. Nie warto jest zaopatrywać się u duże ilości jednego przekroju, jeśli nie jest to nasz zawód i robimy to hobbistycznie. Stacja lutownicza tutaj znajdą Państwo wszystko, co może być potrzebne do naprawiania sprzętów domowych i nie tylko. Konkurencyjne ceny, szeroki asortyment.

Lutownica dla profesjonalistów

Każdy fachowiec niejednokrotnie miał styczność z lutownicami różnych marek, także wie, jakie są jego preferencje i czego potrzebuje. Ale na platformie https://www.tme.eu jest znacznie więcej produktów, które mogą udoskonalić naszą pracę na przykład wszelkiego rodzaju chemikalia do pobudzania lutu do lepszego nagrzewania. Nie każdy jest zwolennikiem robienia grotów, na naszej stronie również można je zakupić w różnych przekrojach, części zamienne do lutownic, rączki zamienne czy oddzielne stacje rozlutowujące, które pomagają nam pozbyć się złego czy niechcianego lutu, jest to znacznie wygodniejsze, niż stara metoda przykładania innej linki i przenoszenie niechcianego luta na inny drut. Jeśli ktoś jest do tej formy sceptycznie nastawiony zawsze są produkty z niższej pułki, które mogą być dla nas przedsionkiem przed nowymi akcesoriami.

Akcesoria ochronne

Istnieje dużo akcesoriów, które pomogą nam w pracy, ale także ważnym aspektem jest ochrona naszego zdrowia, dzięki rękawiczkom okularom czy wentylatorem, który usuwa wszystkie opary z pomieszczenia. Takiego rodzaju ochrona jest bardzo ważna, gdyż po długiej pracy przy lutownicy może negatywnie odbijać się na nasze zdrowie.

materiał partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWilno do firm: albo biznes z Białorusią, albo dotacje
Następny artykułKolejny punkt