POLSKA
Przy drugiej i trzeciej fali epidemii szkoły były zamykane w ostatniej kolejności, najpierw obostrzenia dotyczyły innych branż i grup społecznych. Przewidujemy naukę stacjonarną w szkołach i się do niej przygotowujemy – podkreślił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN pytany był w czwartek w Polsat News m.in. o to, czy polskiej edukacji grozi czarny scenariusz, w którym dwa, trzy tygodnie po tym, jak 1 września uczniowie wrócą do nauki stacjonarnej, trzeba będzie znów przejść na nauczanie zdalne.
“Nie, po dwóch, trzech, czterech tygodniach na nieszczęsne nauczanie zdalne nie wrócimy. Natomiast, co będzie w perspektywie kolejnych kilku miesięcy, tego nie wie nikt. Czwarta fala na pewno nadejdzie, natomiast wszelkie przewidywania, jakie są w Ministerstwie Zdrowia, z którym jesteśmy w pełnym kontakcie, nie powodują jakiegokolwiek zagrożenia dla nauki stacjonarnej ani teraz 1 września, ani w perspektywie dłuższej” – powiedział Czarnek.
Dopytywany, czy nauka stacjonarna w szkołach jest tym, do czego dąży resort edukacji i nauki, odpowiedział: “Do tego się przygotowujemy. Właśnie po to wyasygnowaliśmy 100 mln zł na sprzęt, który właśnie dociera do szkół i będzie docierał przez kolejne dni, żeby utrzymać nauczanie stacjonarne, bo to jest potrzebne naszym uczniom i nadrabiać zaległości.
Minister edukacji i nauki odniósł się też do pytania, czy w edukacji wprowadzanie ewentualnych obostrzeń w związku z czwartą falą także będzie powiązane z procentem osób zaszczepionych w poszczególnych powiatach. Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski mówił, że obostrzenia będą wprowadzane na poziomie powiatów, a jednym z czynników, który będzie brany przy wprowadzaniu żółtych i czerwonych stref będzie właśnie stopień wszczepialności na terenie danego powiatu.
“Proszę zwrócić uwagę, że także przy tej najgorszej, trzeciej fali, a także przy drugiej fali, szkoły i ten ruch oświatowy były zamykane w ostatniej kolejności. W pierwszej kolejności wszystkie obostrzenia, o których mówi pan minister Adam Niedzielski, dotyczyły innych branż, innych grup społecznych, bo wszyscy mamy świadomość, że najważniejsze są nasze dzieci, nasza młodzież i ich edukacja. Nie sądzę, aby tego typu scenariusz obostrzeń w szkołach, uzależniony od poziomu zaszczepienia w poszczególnych regionach, rzeczywiście miał miejsce” – powiedział Czarnek.
“Przypomnijmy: mamy blisko 80 proc. nauczycieli zaszczepionych, mamy ponad 30 proc. dzieci powyżej 12. roku życia zaszczepionych. Będziemy prowadzić akcję szczepień i akcję informacyjną, a także punkty szczepień w szkołach. To wszystko powoduje, że mamy lepszą sytuacje niż przy trzeciej i przy drugiej fali. Nie przewidujemy tego rodzaju obostrzeń w szkołach. Przewidujemy naukę stacjonarną. Na to się przygotowujemy” – podkreślił.
POLSKA
Mamy 251 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw:
– mazowieckiego (37),
– śląskiego (29),
– dolnośląskiego (23),
– małopolskiego (23),
– łódzkiego (18),
– podkarpackiego (16),
– wielkopolskiego (13),
– pomorskiego (11),
– zachodniopomorskiego (11),
– podlaskiego (10),
– świętokrzyskiego (10),
– kujawsko-pomorskiego (9),
– warmińsko-mazurskiego (9),
– lubelskiego (7),
– opolskiego (7),
– lubuskiego (6).
12 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Z powodu #COVID19 zmarły 2 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarła 1 osoba.
Liczba zakażonych koronawirusem 2 887 485/75 332 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
POLSKA
Według dzisiejszych danych nie ma potrzeby podania teraz trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19. Osoby z poważnie obniżoną odpowiedzią immunologiczną będą potrzebowały jej szybciej – podał w czwartek prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Leczniczych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak.
Cessak w TVN24 pytany był o konieczność przyjęcia trzeciej dawki szczepionki. “Europejska Agencja Leków razem z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wypracowują kryteria i modele podawania trzeciej dawki. Według danych, które dzisiaj ma Europejska Agencja Leków, nie ma wysokiego alertu dotyczącego podania trzeciej dawki, bo producenci deklarują, że roczna ochrona jest zapewniona przez podanie dwóch dawek szczepionki” – powiedział.
Prezes Cessak poinformował też, że “z dostępnych danych wynika, że osoby z poważnie obniżoną odpowiedzią immunologiczną będą szybciej potrzebowały trzeciej dawki”. Wyjaśnił, że są to np. osoby po przeszczepach, przyjmujące leki immunosupresyjne i po podaniu drugiej dawki nie wytworzyły odporności.
“Europejska Agencja Leków podaje, że tą grupą musimy się zająć w pierwszej kolejności. Dla nich będą prawdopodobnie przygotowane odpowiednie kryteria i modele, odpowiedni czas podania trzeciej dawki” – podał. Wyjaśnił, że “cały czas czekamy na wyniki badań klinicznych”, bo Europejska Agencja Leków nie pracuje na dostępnych publikacjach ani informacjach płynących z różnych krajów, ale na podstawie badań klinicznych, które są przedłożone przez producentów.
Według Cessaka jest to ostatnia szansa, żeby się szczepić i zatrzymać czwartą falę, której według matematycznych wyliczeń możemy spodziewać się w Polsce na przełomie września i października.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS