Prezydent Jacek Majchrowski był gościem porannej rozmowy Radia Kraków. Na antenie komentował m.in. odrzucenie przez radnych pomysłu referendum w sprawie organizacji Igrzysk Europejskich czy sprawę związaną z użytkiem ekologicznym na Klinach.
O REFERENDUM WS. IGRZYSK EUROPEJSKICH: „To było bez sensu. Dlaczego mielibyśmy robić referendum tylko w Krakowie? Jeśli już to w Małopolsce albo nawet w całym kraju, bo wicepremier Jacek Sasin mówił, że to impreza ogólnopolska. Jeśli będę miał rządowe gwarancje, że pewne inwestycje będą zrobione, a Kraków na tym zyska, to podpiszę dokumenty”.
O NIEOBECNOŚCI PODCZAS SESJI RADY MIASTA WS. IGRZYSK:
Dziennikarz Jacek Bańka zwrócił uwagę, że do udziału w środowej sesji rady miasta zostali zaproszeni wicepremier Jacek Sasin i marszałek Witold Kozłowski. Wiceprzewodniczący rady miasta Michał Drewnicki zaznaczał, że zabrakło również prezydenta Majchowskiego.
Prezydent Majchrowski: „Szlag mnie trafia jak słyszę o panu Drewnickim. Zaproszono premiera Sasina. Bez uzgodnienia z nim wyznaczono mu termin (…). Był zaproszony Sasin i Kozłowski. O mnie nie było słowa. Trudno wymagać ode mnie, żebym się wpraszał. Zachowajmy pewne proporcje (…). Jeśli chcą ode mnie coś usłyszeć, niech mówią. Pan Drewnicki opowiadał, że olimpiada to mój wymysł. Nie. To komitet olimpijski w porozumieniu z rządem. Komitet chciał Krakowa, bo to miasto historyczne, godne”.
UŻYTEK EKOLOGICZNY NA KLINACH:
„Z tego co wiem, deweloper złożył do prokuratury radnego Maślonę za jego działania. To aberracja. Jest studium miasta. Jest plan miejscowy. On pozwala tam budować. Deweloper ma pozwolenie na budowę. Nagle jednemu radnemu przychodzi do głowy użytek ekologiczny, niech mieszkańcy chodzą z kijkami. Chce blokować budowę. Zaczynamy robić tak, że ustawa o ochronie przyrody staje się blokadą dla wszystkich inwestycji. To nadużycie”.
„Mieszkańcy nie wiedzą, co to jest użytek ekologiczny. To działanie z premedytacją. Są jednakowej treści pisma, które ktoś podpisuje. Nie wiemy kto. Dobry pomysł miał radny Wantuch. Jak są konsultacje, zróbmy to w internecie, niech każdy się podpisze. Przy pomniku AK było od cholery sfałszowanych podpisów. Podobnie jest tutaj. Straciłem zaufanie do list z podpisami”.
„Jaki cenny przyrodniczo? To wprowadzanie ludzi w błąd przez niektóre media. One piszą, jak to jest cenne. Jest 27 kwiatków, które nazywają się kosaćce. Za 7 złotych kupimy taki kwiatek na Kleparzu. Nic więcej. Jak przyszła opinia firmy, na którą zawsze się powoływali ci ludzie, że tam nie ma nic cennego, jest wielka afera. Tam była zwykła łąka”.
O UJAWNIENIU NAZWISKA DARCZYŃCY, KTÓRY PRZEKAZAŁ 10 MLN NA BUDOWĘ CENTRUM MUZYKI:
„Nie. Nie życzył sobie. Jest RODO. Ten pan nie chce. On wyraził zgodę, że jak będzie oddane Centrum Muzyki i będą tabliczki z nazwiskami darczyńców, można go tam umieścić. To nie Polak. To człowiek z branży IT z Londynu”.
„Nawet jakby to był deweloper to co? Nie może wpłacić?”
Cała rozmowa dostępna na stronie Radia Kraków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS