A A+ A++

Szwedzki dziennik w reportażu na pierwszej stronie opisuje przypadek dwóch Polaków: Adama oraz Tomasza, którzy według umowy powinni otrzymywać 120 koron na godzinę (ok. 12 euro). W praktyce jednak zarabiają pół korony (ok. 50 eurocentów) za sadzonkę, co jak podkreśla gazeta, powoduje, że ich stawka godzinowa zmniejsza się o połowę. Polacy, aby “wyrobić normę” muszą więc pracować po 10 godzin sześć dni w tygodniu.

Jak pisze “Dagens Nyheter”, na dokonanym po kryjomu nagraniu Ase Karlsson, szefowa przedsiębiorstwa, przyznaje, że “polscy pracownicy kierowani są do pracy na szczególnie trudnym terenie”. Ziemia jest tam twarda, z kamieniami i korzeniami. Plecak z sadzonkami waży 20 kg. Karlsson Polakom mówi po angielsku jedynie, że “mogą zarobić dużo więcej, jeśli wysilą się”.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOleśniccy policjanci apelują. Bądźcie czujni, bo złodzieje nie śpią
Następny artykułŁódzkie gotuje