Ma być to pokłosie poszerzonego postępowania sprawdzającego, które prowadzi ABW. Dziennik podaje, że Agencja stwierdziła, że Małgorzata Motylow „w latach 2017-2018, ponad zatrudnienie w NIK (…) podejmowała dodatkowe zajęcia zarobkowe w ramach umowy-zlecenia z firmą Energa SA z siedzibą w Gdańsku”. Gazeta wyjaśnia, że taka praca wymaga zgody prezesa NIK.
Czytaj także: Marian Banaś: „Mam dużą wiedzę na temat różnych nieprawidłowości, mogę służyć taką wiedzą”
Marian Banaś przyznał, że takiej zgody nie było, bowiem Małgorzata Motylow nie informowała o pracy dla Energi.
„Pod koniec marca br. szef NIK pisze do CBA o tym, że agencja poinformowała go o pracy Motylow dla Energi, a z tego może wynikać, że podjęła ją bez zgody prezesa NIK i sugeruje, że może to z kolei rodzić wątpliwości co do rzetelności i prawdziwości oświadczeń majątkowych Małgorzaty Motylow za lata 2017-2018” – pisze gazeta.
„Biuro nie odpowiedziało nam, czy jakakolwiek kontrola jest w tym zakresie prowadzona” – czytamy dalej w „DGP”.
Zobacz: Uchylenie immunitetu Mariana Banasia. Posiedzenie komisji zostało przerwane
Motylow odpowiada
Na sytuację zareagowała sam Motylow, która udzieliła gazecie komentarza.
„Żaden organ ani przełożony nie kwestionował moich oświadczeń majątkowych czy korekt tych oświadczeń, ani nie zarzucił mi w związku z tymi oświadczeniami naruszeń prawa. Nie miały miejsca także sytuacje, abym bez zgody prezesa NIK zawarła jakiekolwiek umowy zarobkowe obok pracy w NIK” – powiedziała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS