O sytuację na granicy z Białorusią szef MON pytany był na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
ZOBACZ: Nieoficjalnie: we wtorek premier Morawiecki z wizytą na granicy polsko-białoruskiej
– Mamy do czynienia z atakiem na Polskę, można powiedzieć, że to jest wojna hybrydowa. Jest to próba destabilizacji Unii Europejskiej i Polski, jest to próba wywołania kryzysu migracyjnego – mówił Błaszczak.
“Ta liczba wzrośnie”
Minister podkreślił, że Straż Graniczna wsparta przez Wojsko Polskie “wypełnia swoje obowiązki”.
ZOBACZ: MSZ: Polska oferuje pomoc humanitarną imigrantom przebywającym na Białorusi
– Jesteśmy gotowi do tego, aby na granicy wsparcia udzielało nawet 2 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Dziś jest niespełna tysiąc i w ciągu najbliższych dni ta liczba wzrośnie – zapowiedział.
– Jesteśmy też przygotowani w ten sposób, że już w lipcu, przez Wojsko Polskie, położone zostały zasieki, które służą nie tylko Wojsku Polskiemu, są takim elementem ochronnym – dodał.
“To są ofiary handlarzy ludźmi”
Porównując sytuację w Polsce z sytuacją na Litwie, Błaszczak stwierdził: “Problemem jest to, że strażnicy graniczni, Wojsko Polskie zostało zaatakowane przez niektóre media i przez polityków totalnej opozycji”.
– To jest różnica między sytuacją na Litwie, gdzie cała klasa polityczna jest solidarna (…), a sytuacją w Polsce, gdzie część klasy politycznej zadaje, można powiedzieć, ciosy w plecy – ocenił szef MON.
Odnosząc się do osób koczujących po białoruskiej stronie granicy z Polską, Błaszczak ocenił, że nie są to uchodźcy. – To są ofiary handlarzy ludźmi – powiedział.
Rośnie liczba nielegalnych migrantów
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej.
Od kilkunastu dni po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy miejscowości Usnarz Górny koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się dostać do Polski i deklaruje chęć ubiegania się o udzielenie im ochrony międzynarodowej.
Osoby te nie są wpuszczane do Polski, a nie chcą cofnąć się w głąb Białorusi. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.
rsr/PAP
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS