Na takie mecze często mówi się, że zagrały ze sobą klasa VII B z III C. Starszaki wyszły na boisko, pokazały gołowąsom, gdzie ich miejsce w szeregu, zaaplikowały dwa klapsy (w tym przypadku – miłosiernie – tylko dwa) i poszły na oranżadę oraz ciastko. Lechia nie miała w Poznaniu absolutnie żadnych argumentów, żeby przeciwstawić się dobrze grającemu Lechowi. Dobrze, ale nie genialnie, to nie był zespół nie do pokonania. Jednak to w zupełności wystarczyło do przekonującego zwycięstwa nad kompletnie bezradną ekipą z Gdańska.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS