Piłkarze Arki w środę po kapitalnej drugiej połowie pokonali Widzew Łódź, ówczesnego lidera tabeli. Cztery dni później przekonali się, jak niewdzięczne i nieprzewidywalne są rozgrywki I ligi. Tym razem zmierzyli się bowiem z trzecim od końca Górnikiem Polkowice i nie mieli w tym spotkaniu wiele do powiedzenia.
Arka Gdynia długo kompletnie bezradna
W pierwszej, wyrównanej połowie oba zespoły spisywały się bardzo przeciętnie. Gdynianie oddali tylko jeden celny strzał (Olaf Kobacki) i mieli wielkie problemy z grą do przodu. Niczym nie imponowali też w tym elemencie gospodarze, ale udało im się zdobyć bramkę. Po dośrodkowaniu Mateusza Piątkowskiego niepewnie interweniował Mateusz Żebrowski, a jego błąd wykorzystał Adrian Purzycki.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS