A A+ A++

W obu ekipach doszło do zmian w składach. RBR odesłało Alexa Albona na ławkę rezerwowych, angażując Sergio Pereza. Z kolei AlphaTauri sięgnęło po japońskiego debiutanta – Yukiego Tsunodę, rezygnując z Daniiła Kwiata.

Perez nie miał najłatwiejszego początku w Milton Keynes, ucząc się jazdy RB16B. Z każdym kolejnym wyścigowym weekendem było coraz lepiej i Meksykanin zdołał wygrać Grand Prix Azerbejdżanu, gdy Verstappen zwolnił pozycję lidera z powodu niezawinionej kraksy.

Choć chęć na awans do głównej ekipy ma świetnie spisujący się Pierre Gasly, Red Bull prawdopodobnie zdecyduje się zachować Pereza. Z kolei Francuz nadal ma być liderem AlphaTauri i pomagać ekipie w dołączeniu do ścisłej czołówki.

Horner podkreśla, że Red Bull jest zadowolony ze swoich decyzji personalnych i nie żałuje sięgnięcia po kierowcę spoza swojego programu.

– Nasze podejście zawsze opierało się na dawaniu szansy młodym i myślę, że Red Bull zrobił pod tym względem więcej niż ktokolwiek inny – powiedział Horner. – Jednak czasami trzeba sięgnąć poza program.

– Uważam, że była to odważna, ale słuszna decyzja. Dynamika w zespole jest odpowiednia. Pierre wykonuje świetną pracę w AlphaTauri, nadal jest kierowcą Red Bulla, więc wszystko mamy poukładane.

Mimo że w niektórych rozmowach zwykle surowy Helmut Marko zaznacza, że tempo Pereza chwilami jest zbyt niskie, Horner przekonuje, iż Meksykanin spisywał się przez pierwszą połowę sezonu zgodnie z oczekiwaniami.

– Myślę, że Sergio spełnił swoją rolę. Widać to było w Baku. Zgarnął zwycięstwo po tym, jak był w stanie wywrzeć presję na Lewisie [Hamiltonie]. Zbiera punkty dla konstruktora i gra zespołowo – przekonaliśmy się o tym we Francji. Jesteśmy zadowoleni z pracy, którą wykonuje.

Czytaj również:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPatryk Grzegorzewicz srebrnym medalistą Mistrzostw Świata
Następny artykułKulisy oszustwa na „generała z USA”. Ktoś nadal się na to nabiera…