Chociaż w letnim okienku transferowym do Legii Warszawa trafili 23-letni Joel Abu Hanna i 29-letni Lindsay Rose, to ze wszystkich sprowadzonych środkowych obrońców najlepiej spisuje się najmniej doświadczony, 20-letni Maik Nawrocki.
To spore zaskoczenie. I nie chodzi tylko o kiepski początek Hanny i Rose’a, ale o wysoką formę, jaką prezentuje Nawrocki. To zaskoczenie tym większe, że 20-latek wiosną był wypożyczony do Warty Poznań, w której rozegrał tylko trzy mecze i strzelił jednego gola.
O roczne wypożyczenie Nawrockiego z Werderu Brema upomniał się jednak trener Legii Warszawa – Czesław Michniewicz – i, jak widać, wiedział, co robi. 20-latek w tym sezonie zagrał już sześć meczów, strzelił jednego gola i miał trzy asysty. Dwie z nich Nawrocki zaliczył w czwartkowym meczu w Pradze przeciwko Slavii w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy.
Szczególnie efektowna była pierwsza z nich, gdy środkowy obrońca Legii popisał się kapitalnym, długim podaniem do strzelca gola, Mahira Emreliego. Nawrocki zagrał w Pradze dobry mecz, czym potwierdził swoją wysoką dyspozycję, którą prezentował już w dwumeczu eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko Dinamu Zagrzeb.
Legia może wykupić Nawrockiego
Nawrocki piłkarzem Legii będzie przynajmniej do końca czerwca przyszłego roku. Przynajmniej, bo wtedy kończy się jego wypożyczenie. Mistrzowie Polski mają jednak możliwość wykupienia zawodnika. Jeśli warszawiacy zdecydują się na taki ruch, będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni. Jak poinformował portal Sportowefakty.wp.pl, w umowie między Legią i Werderem Brema wpisana jest kwota odstępnego w wysokości 1,5 miliona euro.
20-letni Nawrocki urodził się w Bremie i jest wychowankiem tamtejszego Werderu. Zawodnik posiada obywatelstwa polskie i niemieckie, ale jest zawodnikiem naszych młodzieżowych reprezentacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS