Od kilku dni na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym koczuje grupa migrantów. Afgańczycy, Irakijczycy, Tadżycy oraz Ormianie nie mogą przekroczyć polskiej granicy, ani wrócić na Białoruś. Mateusz Morawiecki mówił, że wpuszczenie migrantów nie jest rozwiązaniem, bo wkrótce ich śladem może podążyć dziesiątki takich osób. Zdaniem premiera koczujący migranci są narzędziem prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, a polskie władze muszą chronić granicę.
Granica polsko-białoruska. Iwona Hartwich apeluje ws. migrantów
O pomoc uchodźcom zaapelowała w mediach społecznościowych Iwona Hartwich. „Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później! Od czego macie służby?” – napisała na Twitterze posłanka Platformy Obywatelskiej. Hartwich wpis zamieściła również na prywatnym koncie na Facebooku.
Internauci sugerowali polityk, aby „przygotowała dla nich pokój we własnym mieszkaniu”. Hartwich odpowiedziała na te głosy, że „zna wielu, którzy bez problemu chcą przyjąć do swoich domów te osoby”. „Proszę się o to nie martwić. Ja chętnie zrobię np. zakupy” – skomentowała.
Wcześniej europosłanka Janina Ochojska w liście do premiera zaznaczała, że Polska „wciąż może otworzyć się na uchodźców” i jest wielu przedstawicieli samorządów, instytucji oraz osoby prywatne deklarowali już chęć przyjęcia migrantów.
MSWiA o działaniach służb na granicy Polski i Białorusi
Głos ws. wydarzeń na polsko-białoruskiej granicy zabrało również MSWiA. Jak podkreślono do ochrony granic skierowano dodatkowych funkcjonariuszy z innych oddziałów SG oraz tysiąc żołnierzy Wojska Polskiego. W sierpniu 758 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców prowadzonych przez Straż Graniczną.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreśliło, że „priorytetem rządu jest bezpieczeństwo polskich obywateli”. Osoby trafiające do zamkniętych ośrodków są weryfikowane przez polskie służby pod kątem bezpieczeństwa. W tym czasie prowadzone jest postępowanie w sprawie udzielenia im pomocy międzynarodowej, bądź deportacji do kraju pochodzenia.
Czytaj też:
Terlikowski: Zamiast stawiać mury, trzeba integrować przybywających do Polski migrantów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS