Początek sezonu 2021/22 nie jest udany dla piłkarzy KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Podopiecznym Przemysława Cecherza w pierwszych trzech ligowych spotkaniach udało się zdobyć zaledwie jeden punkt. Po remisie z Chełmianką i porażce z ŁKS-em Łagów, w środę na własnym boisku musieli uznać wyższość drugiej drużyny Cracovii.
Zwycięstwo ekipie z Krakowa zapewnił w 29. minucie Kamil Ogorzały, który popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego. Goście stworzyli sobie jeszcze kilka dobrych sytuacji strzeleckich, ale świetnie dysponowany był Paweł Lipiec. Bramkarz „Pomarańczowo-Czarnych” nie jeden raz ratował skórę swoim kolegom z drużyny. KSZO najlepszą okazję na doprowadzenie do remisu miało w 87. minucie. Kamil Gruchała-Węsierski urwał się obrońcy i próbował przelobować golkipera „Pasów”. Nieznacznie się jednak pomylił.
Trener KSZO na konferencji prasowej przyznał, że liczy na wzmocnienie drużyny, najlepiej jeszcze w tym oknie transferowym.
Kadra się osłabia, niedawno musieliśmy pożegnać się ze Smuczyńskim. Na to miejsce musimy znaleźć piłkarza, bo widać przy tych zmianach, które chcemy wprowadzić, coś ożywić. Zawodnicy, którzy wchodzą mają za mało jakości, a niektórzy z pierwszego składu również mają za małą jakość na III ligę, a inni nie są jeszcze w stanie nadrobić tych zaległości
mówi Przemysław Cecherz.
KSZO po trzech kolejkach trzeciej ligi z dorobkiem jednego punktu zajmuje czternastą pozycję. W niedzielę zespół z Ostrowca wybierze się do Radzynia Podlaskiego, aby zmierzyć się z tamtejszymi Orlętami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS