A A+ A++

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych fabryk naszego miasta w 1921 zaczęła istnieć w dokumentach. Produkcja ruszyła 2 lata później.

Prawie każdy pabianiczanin ma w rodzinie, bądź zna kogoś, kto pracował lub nadal pracuje w popularnej „żarówce”. Padły zakłady bawełniane, mleczarnia, papiernia, młyny opatrunki czy narzędziówka, a fabryka żarówek jako jedyna – obok fabryki leków – przetrwała do dziś.

Formalnie wszystko zaczęło się we wrześniu 1921 roku, kiedy zatwierdzony został statut spółki, którą założyli: inż. Wiesław Gerlicz, inż. Paweł Mackiewicz, inż. Wacław Malinowski, przemysłowiec Oskar Saenger (współwłaściciel fabryki papieru w Pabianicach), inż. Tadeusz Sułowski, przemysłowiec Edward Tempel.

Przedsiębiorstwo rozpoczęło działalność pod nazwą Polska Żarówka Osram. Skąd ta nazwa? Przedsiębiorcy, aby ruszyć z produkcją musieli zacząć produkować żarówki na licencji niemieckiej firmy Osram. W Polsce nie było wtedy dostępnych technologii.
W 1922 roku do spółki przystąpił Feliks Krusche. Znany fabrykant przekazał firmie zabudowany teren przy ul. Grobelnej 4. Po koniecznych adaptacjach nastąpił rozruch fabryki i we wrześniu 1923 r. nowy zakład ruszył pełną parą. Na początku produkcja ograniczyła się do składania licencyjnych półfabrykatów i wynosiła około 20 000 szt. miesięcznie. Było to głównie oświetlenie na potrzeby motoryzacji. W zakładzie pracowało ówcześnie około 200 osób.

Dynamiczny rozwój spółki Polska Żarówka Osram przerwał wybuch II Wojny Światowej. Niemieckie władze okupacyjne, z uwagi na pochodzenie licencjodawcy, pozwoliły na jej funkcjonowanie pod nową nazwą. Produkcję podporządkowano na potrzeby wojska, inwestując jednocześnie w park maszyn i technologie. Wszystko to po odwróceniu się sytuacji na wschodnim froncie zostało zdemontowane i wywiezione w głąb Niemiec.

Tuz po wojnie garstka fachowców, która przeżyła bądź nie została wywieziona do Niemiec postawiła wskrzesić działalność. W1946 roku zakład został upaństwowiony pod nazwą Pabianickie Zakłady Wytwórcze Lamp Żarowych L-2. Wtedy też podpisano 10-letnią umowę licencyjną z holenderską firmą Philips.

Od tego czasu znacząco poszerzono asortyment, który obejmował zarówno lampy do radioodbiorników, jak i żarówki do latarek, pojazdów mechanicznych, a nawet statków i okrętów.

Pabianiczanie postawili też na technologię tworząc fabryczny dział badawczo-rozwojowy. Efekty prac badawczych były zadowalające. Wymyślono m.in. żarówki asymetryczne oraz 24V do pojazdów ciężarowych, autobusów i maszyn rolniczych.

Szybki rozwój firmy wymagał większych hal produkcyjnych, stąd też decyzja o przeniesieniu zakładów, już pod marką POLAM, w nowe miejsce, czyli na ul. Partyzancką. W 1960 roku władze miasta zatwierdziły lokalizację nowej fabryki, a 2 lata później ruszyła budowa. W lutym 1965 roku ruszyła produkcja w nowych halach.

Koniec lat 80. przyniósł kolejne zmiany gospodarcze, przede wszystkim zmianę modelu zarządzania z centralnego rozdzielnika na samodzielną konfrontację na prawach wolnego rynku. To był trudny czas dla wszystkich przedsiębiorstw w Polsce, z perspektywy czasu podjęto rozważną decyzję o przystąpieniu do Programu Powszechnej Prywatyzacji. Kolejnym krokiem było przekształcenie w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa i rozpoczęcie poszukiwań inwestora. Najkorzystniejszą ofertę złożył Philips. Realizację umowy, w dwóch transzach, sfinalizowano w 1997.

Utworzona spółka Philips Lighting Pabianice S.A. pozwoliła na transfer nowych technologii i inwestycję w park maszyn. Dynamiczny rozwój szybko uplasował ją w czołówce wszystkich fabryk należących do tego koncernu.

W 2015 roku podjęto decyzję o wydzieleniu z niego grupy Lumileds, która wybrała Pabianice na jedno z głównych centrów biznesowych w Europie. Zintegrowano tu zarówno produkcję komponentów, jak i pełnej gamy oświetlenia halogenowego do pojazdów mechanicznych. Odbiorcą jest zarówno rynek OEM jak i części zamiennych. Jednocześnie wdrożono innowacyjne procesy pakowania, magazynowania i wysyłki międzynarodowej.

Obecna sytuacja związana z koronawirusem przyczyniła się też do przeniesienia części produkcji z… Chin do Polski. W ostatnich miesiącach powstała zupełnie nowa przestrzeń – miejsce do seryjnej produkcji modułów LUXEON Go. W portfolio pabianickiej fabryki jest to przysłowiowa perła w koronie. Po raz pierwszy w Polsce – w ramach globalnego koncernu Lumileds – zaczęto bowiem produkcję ultranowoczesnego źródła światła LED. Z przeznaczeniem na pierwszy montaż we wszystkich typach pojazdów mechanicznych. Fakt ten, u progu drugiego stulecia działalności, wyznacza nowy kierunek rozwoju pabianickiej fabryki.

Źródło: https://philips.prowly.com/, um.pabianice.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁańcuszki męskie – biżuteria, która podkreśli nasz indywidualny styl
Następny artykułPożegnanie wakacji na letnim basenie w Oleśnicy