Zdaniem przywódcy AfD wielkim błędem Angeli Merkel była decyzja o stopniowym odchodzeniu od energetyki jądrowej. Uważa on, że doprowadziło to do „krytycznej” sytuacji w niemieckiej energetyce.
„Moim zdaniem jest to sytuacja, w której Nord Stream 2 stał się niezbędny dla tak uprzemysłowionego kraju jak Niemcy” – powiedział Meuthen. Wyraził on również obawę, że jeśli władzę w kraju przejmą Zieloni – stając na czele nowego rządu – to może okazać się on „ideologicznie ślepy” i zablokować funkcjonowanie rurociągu, który w jego opinii „ma kluczowe znaczenie dla RFN”.
„Konsekwencją tego kroku będzie nie tylko koniec Niemiec jako rozwiniętej potęgi przemysłowej” – dodał.
To kolejna wypowiedź przedstawiciela AfD, biorąca w zdecydowaną obronę kontrowersyjny projekt Nord Stream 2. W kwietniu Waldemar Herdt, deputowany AfD, stwierdził w wywiadzie telewizyjnym, że na sankcjach wobec projektu Nord Stream 2 i Rosji skorzystają wyłącznie strony trzecie.
Zdaniem Herdta w przypadku rezygnacji z budowy Nord Stream 2 Niemcy musiałyby zapłacić 12 mld euro grzywien oraz szukać sposobu na pokrycie „deficytu energetycznego”. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że we wrześniu ub.r. mowa była o 10 mld euro, kwota rośnie więc w imponującym tempie.
W styczniu br. urodzony w Związku Sowieckim polityk posunął się jeszcze dalej: „Odrzucenie Nord Stream 2 to po prostu samobójstwo” – mówił w wywiadzie telewizyjnym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS