A A+ A++

Binder ruszał z dziesiątego pola i w suchym wyścigu jechał w okolicach szóstej pozycji. Gdy kilka okrążeń przed końcem z chmur wiszących nad Red Bull Ringiem spadł deszcz, jeździec z RPA postanowił zaryzykować.

Pięciu zawodników będących przed Binderem zjechało do alei serwisowej w celu wymiany motocykla, a reprezentant KTM pozostał na torze. Deszcz z każdą minutą nasilał się, wyposażeni w deszczówki zawodnicy przebijali się z dołu stawki, ale Południowoafrykańczyk przetrwał i po raz drugi w karierze stanął na najwyższym stopniu podium klasy królewskiej.

Binder przyznał, że decyzję o pozostaniu na torze w kluczowym momencie podjął praktycznie w ostatniej chwili.

– Kiedy zaczęło padać, dogoniłem prowadzącą grupę – powiedział Binder. – Pozostały cztery okrążenia i wiedziałem, że szykują się do zjazdu. Marc [Marquez] spoglądał za siebie.

– Ja nie mogłem się zdecydować. Podjąłem decyzję w ostatniej chwili, gdy zobaczyłem, że cała grupa zjeżdża do alei. Postanowiłem, że muszę spróbować. Pierwsze [z pozostałych] okrążeń było dobre. Ale dwa kolejne to inna sprawa. Na ostatnim okrążeniu hamulce były zimne. Podobnie opony.

– Miałem sporo problemów. Jednak czasami trzeba zaryzykować i dzisiaj to się opłaciło.

26-latek nie ukrywał, że kilka razy był blisko wywrotki.

– Szczerze mówiąc, sądziłem kilka razy, że to koniec. W ogóle nie mogłem zahamować. Jedynie tylny hamulec trochę działał. Używałem go więc i sunąłem bokiem. Tak naprawdę pozostanie na torze na ostatnim okrążeniu wydawało się w teorii niemożliwe.

– Czekałem aż ktoś mnie minie, ale gdy zobaczyłem flagę w szachownicę, poczułem ulgę, nie mogąc jednocześnie uwierzyć, że dziś wygrałem – zakończył Brad Binder.

Brad Binder, Red Bull KTM Factory Racing

Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKobieta skuta i przygnieciona do ziemi. Jej pies nie miał kagańca
Następny artykułMcLaren F1. Rekordowa cena za 26-letnie auto