O planach budowy tunelu pod przejazdem kolejowym na ul. Lutomierskiej mówi się od kilkunastu lat. Do tematu wróciła posłanka Hanna Gill-Piątek. Wspiera mieszkańców zbierających podpisy pod petycją do Ministerstwa Infrastruktury. Tylko czy to coś da?
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Ostatni przekaz był taki, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wykonać ten przejazd w latach 2023-24. Niestety, harmonogram trafił do głębokiej szuflady w ministerstwie.
O problemie zakorkowanej ulicy Lutomierskiej prezydent Grzegorz Mackiewicz pisał do senatora Macieja Łuczaka, a nawet do premiera Mateusza Morawickiego. W dokumencie apelował o potraktowanie inwestycji jako pilnej, bo też jest ku temu powód: budowa tunelu średnicowego w Łodzi i związane z tym zwiększenie częstotliwości pociągów, które sparaliżuje ruch w naszym mieście, a w dalszej perspektywie, gdy powstanie przystanek kolejowy Pabianice Północ uniemożliwi dojazd do niego. Miasto zadeklarowało nawet pół miliona złotych na ten cel.
– Według naszych informacji sprawa utknęła w Ministerstwie Infrastruktury, które ostatecznie nie zatwierdziło tej inwestycji, mimo iż miasto zadeklarowało swój udział – mówi Aneta Klimek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pabianicach.
Prawdopodobne jest, że do powstania tunelu szybko nie dojdzie. Trwa budowa S14 od Szynkielewa w stronę autostrady A2 i tam zostanie skierowana większa część ruchu tranzytowego. Wydaje się, że ministerstwo nie zainwestuje kilkudziesięciu milionów złotych (przejazd w Bedoniu wyceniono na 36 mln zł) jedynie na potrzeby lokalnej społeczności. Przynajmniej na razie.
Tymczasem zbierane są podpisy do ministerstwa w tej sprawie. W akcję aktywnie włączyli się działacze ruchu Polska 2050 od Szymona Hołowni. Podpisy zbierane były w miniony weekend m.in. na ryneczku na Bugaju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS