A A+ A++

Bliscy nie poznali szczegółowych wyników przeprowadzonej obdukcji. Przyczynę zgonu określono jako nieznaną.

“Złożyliśmy wniosek o dopuszczenie dowodu z kolejnej sekcji, wskazując poznański zakład” – przekazała nam mecenas Renata Kolerska.

Z doświadczenia zawodowego uznaliśmy, że Zakład Medycyny Sądowej w Poznaniu może być wiarygodnym instytutem i wiarygodnym zakładem, który da nam odpowiedź na szereg nurtujących nas pytań dotyczących zgonu Bartka

– wyjaśnia mecenas.

Prokuratura nie musi zgodzić się na dopuszczenie dowodu z kolejnej sekcji zwłok. W przypadku odmowy rodzina zamierza zlecić badanie ciała na własny koszt. Zwłoki 34-latka zostały już wydane bliskim i obecnie znajdują się domu pogrzebowym. Rodzina chce jak najszybszego pochówku, ale również zależy jej na poznaniu przyczyn śmierci.

Do tragicznego zdarzenia doszło 6 sierpnia. Policjanci przyjechali na miejsce po wezwaniu o agresywnym mężczyźnie rzucającym kamieniami. Miał on zażyć wcześniej narkotyki. 34-latek został siłowo obezwładniony. Sprzeczne informacje dotyczą np. momentu zgonu. Według policji Bartek zmarł dwie godziny po przewiezieniu do szpitala. Świadkowie mówią z kolei o śmierci jeszcze w trakcie interwencji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOrawa dopinguje kolarzy (zdjęcia)
Następny artykułMalezja. Oficer na kwarantannie zabił trzy osoby. Następnie popełnił samobójstwo