– Powiedzmy to wprost: jeżeli ktoś uważa, że można palić na balkonie, to zgadza się na trucie sąsiadów – mówi pan Marek, mieszkaniec bloku na Saskiej Kępie. Ma 81 lat. Razem z żoną walczą z paleniem papierosów przez sąsiadów na balkonach nad i pod ich mieszkaniem.
– Zaczęło się rok temu. Zwracałem uwagę sąsiadom, prosiłem, interweniowałem w tej sprawie w Spółdzielni Mieszkaniowej „Międzynarodowa”. I nic – opowiada. – Kiedyś to było nie do pomyślenia. Wystarczyło zwrócić uwagę. Wrzucałem nawet prośby do skrzynek na listy. Nic nie pomaga. To kwestia kultury osobistej.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS