A A+ A++

Przedstawicielstwo dyplomatyczne USA w Mińsku zareagowało na cofnięcie zgody na rozpoczęcie pracy w Mińsku dla nowej ambasador oraz na żądanie ograniczenia liczby pracowników do pięciu osób. Białoruskie władze w ten sposób odpowiedziały na amerykańskie sankcje.

– Odpowiedzialność za pogorszenie w relacjach USA i Białorusi spoczywa na reżimie i jego niezdolności do dopuszczenia niezależnych głosów w kraju oraz realizacji swoich międzynarodowych zobowiązań – oświadczyła w środę wieczorem ambasada USA, komentując w ten sposób reakcję Mińska na amerykańskie sankcje.

Wcześniej w środę białoruskie MSZ poinformowało o anulowaniu zgody na pełnienie przez ambasador USA Julie Fisher jej funkcji w Mińsku i ograniczeniu liczby pracowników amerykańskiej ambasady do pięciu osób (ma to nastąpić do 1 września).

Białoruskie władze wycofują zgodę dla ambasador USA i ograniczają obsadę amerykańskiej placówki

Amerykanie zapewnili, że będą „kontynuować wspieranie białoruskiego społeczeństwa i współpracę z kręgami prodemokratycznymi, mediami, studentami, wykładowcami, sportowcami i innymi przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego”.

– 9 sierpnia w rocznicę sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi USA we współpracy z sojusznikami i partnerami wprowadziły nowe narzędzia, których celem jest pociągnięcie Alaksandra Łukaszenki i jego reżimu do odpowiedzialności za trwające brutalne represje wobec Białorusinów w kraju i za granicą – napisano w komunikacie ambasady USA.

Według amerykańskich dyplomatów „reżim Łukaszenki odpowiedział groźbami, próbami zastraszenia i dalszym ograniczeniem pola do dialogu”

W komunikacie napisano, że USA jednoznacznie wskazały działania niezbędne do rozwiązania kryzysu na Białorusi, zgodnie z zaleceniami misji OBWE: są to niezwłoczne uwolnienie więźniów politycznych, realny i inkluzywny dialog z opozycją i społeczeństwem obywatelskim, a także wolne i uczciwe wybory przeprowadzone z udziałem obserwatorów międzynarodowych.

Łukaszenka polecił rządowi przygotowanie odpowiedzi na sankcje

W poniedziałek USA ogłosiły wprowadzenie kolejnego etapu sankcji wobec białoruskich władz. Obejmują one 27 osób i 17 podmiotów, w tym m.in. biznesmenów bliskich Łukaszence, Narodowy Komitet Olimpijski (NOK) Białorusi oraz dwa kluczowe przedsiębiorstwa państwowe. Własne sankcje ogłosiły również Kanada oraz Wielka Brytania.

Od 2008 r. ambasadą USA w Mińsku kieruje chargé d’affaires – w odpowiedzi na wprowadzone wówczas sankcje Mińsk wymusił obniżenie rangi kierowników placówek USA w Mińsku i Białorusi w Waszyngtonie. Planowany powrót ambasadorów do obu stolic nie doszedł do skutku w związku z kryzysem, który wybuchł po uznanych za sfałszowane ubiegłorocznych wyborach prezydenckich na Białorusi.

jb/ belsat.eu wg PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł20-latka zaproponowała policjantom marihuanę za podwózkę. Odpowie za posiadanie
Następny artykuł10 filmowych kontynuacji, które były lepsze od poprzednich części serii