Był często niemiły zapach z oczyszczalni ścieków – jest produkt rolniczy. Bolesławieckie wodociągi znalazły sposób na to, by rozwiązać uciążliwy dla mieszkańców problem. Odpady, jakie powstają w procesie oczyszczania wody przetwarzane są na bezzapachową ziemię, która służyć może do rekultywacji terenów. Mamy już ministerialny certyfikat, że nie wytwarzamy odpadów – chwali się inwestycją Józef Król, prezes przedsiębiorstwa wodociągów i kanalizacji w Bolesławcu
Choć bezzapachowa ziemia, która powstaje z osadów ma nawet swoją własną nazwę handlową- sprzedaż nie idzie, na tę chwilę, na masową skalę. Tym bardziej, że linia technologiczna wciąż jest unowocześniana.
Jak podkreśla prezes wodociągów – to nie jedyna inwestycja, która ma poprawić komfort życia w pobliżu oczyszczalni. Poza barierą biologiczną, czyli wysadzeniu wokół drzew, zainwestowano w instalację do zamgławiania, które służą jak potężne dezodoranty. Jak mówi prezes- w tym roku mieszkańcy Bolesławca nie powinni już “czuć”, że oczyszczalnia działa.
Reklama
Reklama
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS