Wyższe wynagrodzenia, więcej pracowników i lepsza jakość świadczeń dla pacjentów – to tylko niektóre postulaty pracowników służby zdrowia, skierowane do rządu. Medycy i przedstawiciele zawodów okołomedycznych zapowiadają we wrześniu protest w Warszawie. Na swoje wynagrodzenia narzekają m.in. pielęgniarki i pielęgniarze.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
W tej chwili kształtują się gdzieś między 2,5 a 3,5 tys. zł na rękę. W zależności od długości pracy, wysługi lat, różnych innych dodatków. Często koleżanki i koledzy pracują na dwa etaty, czyli chodzą z jednego miejsca pracy do drugiego miejsca pracy, żeby zarobić pieniądze na utrzymanie rodziny – mówi Jacek Antoszek, pielęgniarz.
Wśród postulatów jest także ten, który dotyczy zwiększenia liczby pracowników w służbie zdrowia do poziomu średniej w krajach Unii Europejskiej. Lekarzy zaczyna brakować, bo albo wyjeżdżają za granicę, albo wybierają pracę w firmie prywatnej.
Za godzinę pracy, albo inaczej licząc, za tą samą, ekwiwalentną ilość pracy, myślę że jest w stanie zarobić co najmniej dwu-, trzykrotnie więcej – mówi Maciej Niwiński, przewodniczący śląskiego OZZL.
Lekarzy, którzy wyjeżdżają, nie ma kto zastąpić, mimo że chętnych do studiowania medycyny nie brakuje.
Rząd w tej chwili próbuje zwiększać limity przyjęć na studia dość dramatycznie. Pracując jako nauczyciel akademicki odczuwam to, bo mam więcej pracy i więcej studentów do nauczenia. Ale to są działania, które dadzą efekty za kilka, właściwie nawet kilkanaście lat, bo studia to 7 lat, od stażu, jeszcze specjalizacja, także to jest 12-13 lat – mówi Oskar Bożek, radiolog.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który został powołany z początkiem sierpnia, domaga się również pilnego spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. Protest ma odbyć się 11 września w Warszawie, wezmą w nim udział także pracownicy ochrony zdrowia ze Śląska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS