Nie jest żadną tajemnicą, że George Russell to główny faworyt do zajęcia drugiego fotela w Mercedesie na sezon 2022. Brytyjczyk od lat wspierany jest przez niemiecki team, a dodatkowo wraz z końcem tegorocznej rywalizacji skończy się mu trzyletnie wypożyczenie w Williamsie.
Jednak nie wszyscy są tak pewni takiego transferu. Nowe światło na całą sprawę rzucił niedawno – znany z kontrowersyjnych wypowiedzi – Jacques Villeneuve, którego zdaniem Lance Stroll mógłby otrzymać angaż w stajni z Brackley.
Wszystko dzięki bliskiej relacji Toto Wolffa (szefa i udziałowca Mercedesa) oraz ojca Kanadyjczyka, Lawrence’a (właściciela Astona Martina). W takim wypadku obie strony byłyby bardzo zadowolone, gdyż Stroll otrzymałby bolid, którym można rywalizować o mistrzowski tytuł, a Valtteri Bottas nie byłby skazany na heroiczną walkę o drobne punkty.
Komentarz mistrza świata z 1997 roku odbił się szerokim echem wśród mediów, ale mimo to większość ekspertów jest przekonana, że Russell w końcu dostanie upragniony awans do Mercedesa. W tym gronie możemy znaleźć Ralfa Schumachera:
“To prawda, że Stroll i Wolff są bliskimi kolegami. Natomiast jak daleko mogą zajść razem? Nie wydaje mi się, by młody Stroll odegrał jakąś rolę w Mercedesie. To już jest miejsce Russella”, mówił były zawodnik Williamsa w rozmowie z Auto Bild.
“To nie był przypadek, że prowadził samochód Mercedesa w trakcie testów 18-calowych opon. One będą przecież używane w przyszłorocznych zmaganiach. Jak dla mnie, jest to wyraźna wskazówka.”
Niemiec odniósł się także do przyszłości Bottasa, jeśli ten faktycznie straci miejsce w niemieckim teamie:
“Toto spróbuje przenieść go w inne miejsce. Moim zdaniem najpierw może być to Alfa Romeo albo Williams. Natomiast trzeba pamiętać o relacjach z Astonem Martinem.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS