“To jedyna przyczyna. Pytanie brzmi: dlaczego nie było hamowania?” – mówi Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej i Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Można szukać w dwóch kierunkach. Pierwszy to awaria techniczna pojazdu, konkretniej jakiś problem z hamowaniem. Druga rzecz, to, że motorniczy z jakichś powodów nie zauważył. Ale przecież wiedział, że się zbliża do przystanku, więc i tak będzie musiał hamować. Na ten przystanek wjeżdżał już za szybko, nawet, gdyby ten wcześniejszy tramwaj tam nie stał
– mówi Jeremi Rychlewski.
Jeremi Rychlewski sugeruje więc szukanie przyczyn wypadku w kondycji motorniczego, na przykład omdleniu. “Nawet gdyby zasłabł, hamowanie powinno się automatycznie włączyć” – twierdzi jednak były wiceprezes MPK i prezes poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji, Jan Firlik.
A tego niestety nie widać na tym filmie. Na pewno znacznie więcej będzie można powiedzieć po przeprowadzeniu badania technicznego, bo wszystkie czynności i działania mechanizmu w tramwaju są nagrywane. One są rejestrowane w czarnej skrzynce. Tak jak w samolocie jest czarna skrzynka, tak i tramwaj ma czarną skrzynkę
– mówi Jan Firlik.
Były wiceprezes MPK podkreśla, że tramwaje mają trzy systemy hamulcowe i rzadko dochodzi do pełnej awarii. W awaryjnych wypadkach droga hamowania może być bardzo krótka.
Jan Firlik zauważa też, że drugi tramwaj, zgodnie z procedurą, miał podczas postoju włączone hamulce. W efekcie skutki zderzenia były gorsze.
To tak, jakby nadjeżdżający tramwaj uderzył w stojącą ścianę
– ocenia Jan Firlik.
Film z wypadku do obejrzenia TUTAJ.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS