A A+ A++

Wiele osób zmaga się z kompleksami. Jeden z największych dotyczy wystającego brzucha. Niestety na skutek niewłaściwej diety czy innych czynników pozbycie się tkanki tłuszczowe nie przynosi oczekiwanych efektów. W takiej sytuacji można zdecydować się na zabieg liposukcji, choć trzeba zdawać sobie sprawę, że jest on inwazyjny.

Chirurgia plastyczna cieszy się coraz większa popularnością. Jednym z zabiegów, na który decyduje się spora ilość osób jest liposukcja brzucha. Jednak jest to zabieg, który można określić mianem bardzo poważnego. Polega ona na usunięciu tkanki tłuszczowej z tej części ciała oraz tali, po wcześniejszym jej rozbiciu. Zabieg ten jest obecnie jednym z najczęściej wykonywanych w Krakowie – Szpital Dworska.

Jak przebiega liposukcja brzucha?

Najczęściej chirurg plastyk usuwa nadmiar tkanki tłuszczowej w znieczuleniu ogólnym, choć w szczególnych przypadkach możliwe jest zastosowanie znieczulenia miejscowego, ale tylko wtedy, gdy wykonywana jest ona najnowocześniejszą techniką, a więc ultradźwiękiem. Po znieczuleniu pacjenta lekarz wykonuje małe nacięcie o długości 1,5 mm do 2,5 mm. W kolejny kroku tłuszcz zostaje rozbity, dopiero potem wprowadza się kaniule, która zasysa upłynnioną tkankę tłuszczową. Zabieg może trwać nawet do 6 godzin. Trzeba też wiedzieć, że jednorazowo nie można usunąć więcej niż 4 litrów tłuszczu.

Przeciwwskazania do zabiegu

Występuje sporo przeciwskazań, które uniemożliwiają przeprowadzenie liposukcji brzucha. Przed zabiegiem wykonywany jest szereg badań, które mają określić stan zdrowia pacjenta. Dodatkowo choroby przewlekłe wykluczają zabieg. Do nich można zaliczyć między innymi cukrzycę, choroby układu naczyniowo-sercowej czy choroby płuc. Trzeba więc bardzo dobrą kondycją zarówno fizyczną, jak i psychiczną.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpodziewajmy się burz
Następny artykułTokio 2020. Kolejny medal dla Polski! “Srebro” w żeglarskiej klasie 470