Lucyna Malec samotnie wychowuje chorą córkę. Mąż gwiazdy „Na Wspólnej” zostawił ją zaraz po narodzinach dziecka. Aktorka przyznaje, że pierwsze lata były dla niej bardzo trudne. Winiła się za chorobę córki, a nawet miała myśli samobójcze.
Gwiazda „Na Wspólnej” miała myśli samobójcze
Początki były dla aktorki najtrudniejsze. Nie wiedziała jak opiekować się dzieckiem z porażeniem mózgowym. W dodatku ze wszystkim została sama. Opuścił ją mąż, a ukochana mama ciężko zachorowała. Lucyna Malec przyznała, że musiała wspomagać się lekami, a w najgorszych momentach pojawiały się myśli o samobójstwie. – Kiedyś brałam leki i to był dla mnie okropny czas. Oczywiście miałam myśli samobójcze, ale tylko pod warunkiem, że poszłabym do nieba i że tam nie ma niepełnosprawności naszych dzieci – wspominała aktorka w rozmowie z „Vivą”
Przez długi czas gwiazda obarczała się winą za chorobę córki. – Dramat wydarzył się podczas pierwszej nocy życia mojej Zosi. Zadawałam sobie pytania, co mogłam zrobić, a czego nie zrobiłam, czego nie dopilnowałam, może zaniechałam jakichś badań. Wszystkie moje pytania były do mnie samej – wyznała Malec. Dzisiaj Zosia ma już 20 lat, a aktorka perfekcyjnie nauczyła się zajmować chorą córką. Swój czas dzieli między teatr, pracę na planie „Na Wspólnej” i opiekę nad dzieckiem.
Czytaj też:
„The Voice of Poland”. Znamy nazwiska wszystkich jurorów 12. edycji show TVP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS