A A+ A++

Przewlekłość postępowania KRRiT ws. koncesji dla TVN24 budzi poważne wątpliwości – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w piśmie do przewodniczącego Rady. Według RPO nie jest zrozumiałe, skąd wynika półtoraroczna zwłoka w wydaniu decyzji.

CZYTAJ TAKŻE:

— TYLKO U NAS. Jak rozwiązać spór o ID SN? RPO: Konstytucja jest ponad prawem UE. Pewnym drogowskazem jest niezawisłość, która jest wspólna

— Znowu rozdźwięk! Gowin: „Zmiany w ustawie medialnej w obecnym kształcie nie byłyby korzystne”. Nawiązuje do senatorów USA

Koncesja TVN24 obowiązuje do 26 września 2021 r. Stacja złożyła wniosek o przedłużenie koncesji na początku lutego 2020 r. Przed dwoma tygodniami na posiedzeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odbyły się głosowania nad przyznaniem koncesji, jednak w żadnym nie uzyskano wymaganej większości.

Pismo RPO do przewodniczącego KRRIT

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się w tej sprawie w piśmie do Witolda Kołodziejskiego, Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wiącek zauważył, że proces analizowania wniosku TVN trwa od 17 miesięcy, sprawa ta była wielokrotnie przedmiotem obrad KRRiT. Zwrócił się też o wyjaśnienia do szefa KRRIT, w tym zwłaszcza o podanie przyczyn przewlekłości rozpoznania wniosku.

RPO wskazał, że w sytuacji, gdy od czasu uzyskania koncesji pierwotnej przez TVN24 nie zmienił się ani stan prawny, ani stan faktyczny spółki, to wciąż spełnia ona przesłanki prawne warunkujące przedłużenie koncesji.

Obecna przewlekłość postępowania – szczególnie gdy Rada pojęła już próbę głosowania – budzi poważne wątpliwości co do poszanowania praw wnioskodawcy oraz prawidłowości działania rzetelnego i sprawnego działania Rady jako organu konstytucyjnego

— napisał Wiącek.

Według niego, przewlekłość ta prowadzi do naruszenia prawa strony do wydania decyzji w rozsądnym terminie.

Przewlekłość, niezależnie od ostatecznej decyzji, prowadzi tym samym do znaczących utrudnień, których skutkiem może nawet być przerwanie emisji – bez możliwości uprzedniej kontroli sądowej. To może zaś naruszać nie tylko konstytucyjnie gwarantowaną wolność działalności gospodarczej, ale negatywnie wpłynie na wolność rozpowszechniania informacji oraz pozyskiwania przez obywateli informacji

— pisze Rzecznik.

RPO zwrócił przy tym uwagę, że z analizy praktyki działania KRRiT wynika, iż w większości przypadków decyzja o rekoncesji dla stacji, która już ma licencję, jest prawie automatyczna, choć poprzedzona analizą.

Ustawa o radiofonii i telewizji przyznaje prawo przedłużenia każdemu nadawcy, który złoży wniosek co najmniej rok przed upływem terminu ważności poprzedniej koncesji. Warunek ten został przez TVN spełniony

— dodał Rzecznik.

Jego zdaniem, w świetle ostatnich doniesień medialnych o wcześniejszych stanowiskach Rady, „nie jest zrozumiałe, skąd wynika półtoraroczna zwłoka w wydaniu decyzji przez KRRiT w tej sprawie”.

Dotychczas zarejestrowany w Amsterdamie Polish Televisin Holding nie budził bowiem niepokoju Rady jako właściciel TVN i był przez regulatora traktowany jako podmiot unijny

— dodał.

Nowelizacja ustawy medialnej

Na początku lipca posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Według projektu, koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG.

W debacie publicznej często padają oceny, że projekt jest skierowany przeciwko stacji TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery, a która obecnie jest w trakcie rozmów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji w sprawie przedłużenia koncesji.

tkwl/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKOLEJNY MINI-KONCERT NAD ZALEWEM ZIMNA WODA
Następny artykułCORAZ WIĘCEJ OBCOKRAJOWCÓW ZGŁOSZONYCH W ZUS